wyjazd z dzieckiem do Norwegi - Norwegia

Dziękuję za odpowiedź! mam jeszcze pytanie czy mogę liczyć na jakąś pomoc socjalną może dofinansowanie na mieszkanie , jakieś darmowe kursy języka norweskiego. Mam 2 dzieci

Na pomoc socjalna nie. Dofinansowanie do mieszkania jest dla osob o niskich dochodach, a kursów darmowych nie ma.

Hilton, teraz sa kursy jezyka norweskiego za darmo. Znam kilka osob, ktore chodza na kurs norweskiego i na praktytki i dostaja za to pieniadza. Te osoby to zony (chodzi mi o laczenie rodzin), ktore nigdy nie pracowaly w Norwegi. Ja na taki kurs sie na zalapalam i placilam ogromne pieniadze za nauke norweskiego, ale teraz jest troche inaczej. Trzeba sie nachodzic do kommuny, ale jest to mozliwe.

ankaper napisał:
Hilton, teraz sa kursy jezyka norweskiego za darmo. Znam kilka osob, ktore chodza na kurs norweskiego i na praktytki i dostaja za to pieniadza. Te osoby to zony (chodzi mi o laczenie rodzin), ktore nigdy nie pracowaly w Norwegi. Ja na taki kurs sie na zalapalam i placilam ogromne pieniadze za nauke norweskiego, ale teraz jest troche inaczej. Trzeba sie nachodzic do kommuny, ale jest to mozliwe.

hej chyba wiem o jakim kursie mowisz.ja na nim byłam, ale nie na zasadzie łączenia rodzin tylko z navu.ale były też dziewczyny które były tu z mężami i nie pracowały wcześniej.i dostawały jeszcze jakieś pieniądze,koło 6 tyś.
kurs ogólnie sympatyczny,troche obsługi komputera,pisanie CV, podań itd. norweski też ale same podstawy w bardzo szybkim tempie.jeśli chodzi o naukę języka to nie polecam tego kursu.ale można się ogólnie zorientować w temacie szukania pracy. i jak się czegoś chce i jest upartym to pomagają. no i można poznać fajnych ludzi.moja grupa była super i nawet założyliśmy sobie klase na nk

zależy jaka jest Twoja sytuacja .. ja np przyjeżdżając do Norwegii byłam w ciąży, narzeczony nie pracował, z czasem dostał pracę, ale mało zarabiał jak na nas dwoje, później troje, gmina znalazła nam mieszkanie, za które płaci już prawie rok, jeśli mamy kiepską sytuację finansową, zawsze pomagają,. A jeśli chodzi o kurs to nasza gmina zorganizowała darmowy, ale w każdej gminie jest inaczej, bo to od nich zależy.

Dziewczyny,

Mam przy okazji NAV pytanie: czy to prawda, że znajdując sobie firmę, w której będę odbywać bezpłatny staż, i po zgłoszeniu tego faktu do NAV;u - wypłaca on coś na kształt zasiłku stażowego?

Słyszałam o czymś takim, nie są to wielkie pieniądze, ale zawsze coś. Mój mąż miał młodych ludzi ze stażu w swojej pracy. Słyszałam też, może to to samo, a może coś innego, że można sobie załatwić miejsce pracy i poprosić o wsparcie NAV w postaci takiej, że to NAV a nie pracodawca wypłąca wynagrodzenie przez okres do 3 mies. Jest wtedy czas na pokazanie swoich umiejętności, a potencjalny pracodawca nie jest obciążony finansowo "kupowaniem kota w worku". Mam nadzieję, że znajdzie się tu osoba bardziej zorientowana w temacie, bo mnie to bardzo interesuje.

Hej Gama ,

Mnie to dość mocno interesuje, bo mam w poniedziałek rozmowę w sprawie stażu. Gdzieś wcześniej takie właśnie informacje zdobyłam, że to ja sama muszę sobie znaleźć firmę by ten zasiłek dostać. Nie mam wiedzy odnośnie czasu przez jaki te pieniądze miałoby się dostawać ale ponoć w granicy 6 tys NOK miało to być, pozdr

ankaper napisał:
Hilton, teraz sa kursy jezyka norweskiego za darmo. Znam kilka osob, ktore chodza na kurs norweskiego i na praktytki i dostaja za to pieniadza. Te osoby to zony (chodzi mi o laczenie rodzin), ktore nigdy nie pracowaly w Norwegi. Ja na taki kurs sie na zalapalam i placilam ogromne pieniadze za nauke norweskiego, ale teraz jest troche inaczej. Trzeba sie nachodzic do kommuny, ale jest to mozliwe.
czy jest to ten kurs o ktorym mowi yzia? tez o czyms takim słyszałam, oraz o tym ze wypłacaja "dniówki" za ten kurs, ale sa to podstawy z podstaw. No i nie mozna pracowac.
jezeli ktos nie pracuje, nie potrafi obsługiwac komputera, nie wie jak napisac CV to jest kurs dla niej/niego. Ale nie oszukujmy sie, są ludze, ktorzy taki etap mają juz dawno za sobą
Wydaje mi sie ze ten kurs nie przewiduje poziomow nauczania.

Mój znajomy po utracie pracy chodził na taki kurs. Nie miał on prawa do dagpenger, wysłali go więc na takie szkolenie o wszystkim i o niczym. Zawsze daje to jakiś kontakt z językiem no i jakieś pieniądze, ale nie jest to typowy kurs norweskiego.