Witam!
Mam takie pytanie, moze ktos mial podobna sytuacje. Jestem w Norwegii od niedawna, pracuje od sierpnia tego roku.Dzisiaj wyjalem ze skrzynki pocztowej list od firmy Storebrand, z tego co znalazlem w necie zajmuja sie ubezpieczeniami. Pierwsza moja mysl-reklama, ale w liscie sa moje dane lacznie z nazwa pracodawcy, jakies wysokosci skladek, a nawet jakas suma, ktora jest dokladnie taka sama jak wysokosc mojej ostatniej wyplaty...Ale ogolnie to po norwesku jest i niewiele z tego rozumiem.Dodam, ze nic z ta firma wspolnego nigdy nie mialem, sprawdzilem nawet w historii przegladarki czy nigdy nie wszedlem przypadkiem na ich strone i ani sladu. Myslicie, ze to jednak reklama?Ale skad, w takim razie, maja tyle moich danych, widze tez w liscie jakies numery kont, kontraktow, za krotkie jednak na numery konta bankowego?Moze ktos mi tutaj zalozyc polise ot tak, bez mojej wiedzy?
Mam takie pytanie, moze ktos mial podobna sytuacje. Jestem w Norwegii od niedawna, pracuje od sierpnia tego roku.Dzisiaj wyjalem ze skrzynki pocztowej list od firmy Storebrand, z tego co znalazlem w necie zajmuja sie ubezpieczeniami. Pierwsza moja mysl-reklama, ale w liscie sa moje dane lacznie z nazwa pracodawcy, jakies wysokosci skladek, a nawet jakas suma, ktora jest dokladnie taka sama jak wysokosc mojej ostatniej wyplaty...Ale ogolnie to po norwesku jest i niewiele z tego rozumiem.Dodam, ze nic z ta firma wspolnego nigdy nie mialem, sprawdzilem nawet w historii przegladarki czy nigdy nie wszedlem przypadkiem na ich strone i ani sladu. Myslicie, ze to jednak reklama?Ale skad, w takim razie, maja tyle moich danych, widze tez w liscie jakies numery kont, kontraktow, za krotkie jednak na numery konta bankowego?Moze ktos mi tutaj zalozyc polise ot tak, bez mojej wiedzy?