Sama wychowuję 8 letniego syna i chciałabym wyjechać z nim do Norwegii. Dowiedziałam się, że mogę z synem przekroczyć granice na podstawie dowodów osobistych zamiast paszportów. Jest mi to bardzo na rękę, gdyż "tatuś" mimo iż nie interesuje się dzieckiem powiedział, że nie podpisze mi zgody na paszport. Wszystko pięknie ładnie. Natomiast zaczęłam się zastanawiać czy taki wyjazd nie byłby zwyczajnym porwaniem i czy "tatuś" nie robiłby mi z tego względu problemów. W Polsce prawo działa na tej zasadzie, że jeśli jedno z rodziców nie ma ograniczonych praw rodzicielskich to drugie mimo wszystko może wywieźć dziecko na drugi koniec Polski bez wiedzy drugiego z rodziców. Nie musi nawet informować co gdzie i jak, gdyż ma do tego pełne prawo (!). Policja w takich sytuacjach rozkłada ręce i może jedynie poprosić o oddanie dziecka. Nic więcej. Nie wiem jak to jest z kolei z wyjazdem za granicę. Mimo iż Norwegia leży w strefie schengen...
11 Lat, 3 Miesięcy temu