pobrałem rodzinne i wych w pl,czy mam oddac im got - Norwegia

witam,okolo roku mies pracuje w norwegii,,zlozylem dokiumenty do rodzinnego i marcu i we wrzesniu je otrzymalem,lecz przez ok 5ciu pierwszych miesiecy pobieralem w pl rodzinne i wychowacze[tzn moja kobieta je dostawala]ok 500zl miesiecznie,wzialem zaswiadczenie z mopsu iz takie swiadczenia pobralem i moje norweskie rodzinne zostalo o te kwote obnizone,,lecz w mops powiedziano mi iz mnam te kwote rozwniez zwrocic w tym wlasnie urzedzie w moim miescie,
bedzie to kw ok 3000zl.
l
nikt z moich znajomych nic nie zwracal w kraju czy ja musze ,jest na to jakis przepis?

Mialem podobna sytuacje tylko kwota byla mniejsza,rodzinne w no bylo pomniejszone o kwote rodzonnego w pl,gdy chcialem to zwrocic chodzilo o 2 mies,pani z okienka twierdzila ze nie ma ustawy,przepisu na podstawie ktorego mogla by przyjac kase,i po okolo 3 latach w pl odezwali sie z nakazem zwrotu kasy jescze z odsetkami!!!i co???biurokracji nie przeskoczysz,a wiem z doswiadczenia iz jest to walka z wiatrakami,i wiele zalezy jednak od interpretacji przepisu przez urzednika,wiec wypada kaske oddac i wtedy z czystym kontem do NAV o wyrownanie.Tak dyktuje logika a zycie...?
pokaze.

a ja się zajmowałam rodzinnym w Polsce, wogóle wszystko jest załatwiane między norwegią, ośrodkiem polityki Społecznej w województwie w Polsce i mopsem i....... są 2 opcje załatwienia takiego zwrotu:
ośrodek polityki społecznej w porozumieniu z norwegią ustala czy w polsce były świadczenia wypłacane nienależnie, jeżeli tak, to wydają decyzję o zwrocie tego co się wzięło i wyznaczają miesiąc na oddanie w Polsce jak się nie odda, to pomniejszą w Norwegi a oddać trzeba w mopsie, ale musi być decyzja

Nam najpierw przychodzily wezwania do domku a pozniej pani z mops zaczela nas straszyc sadem oni za 5 zloty oczy wydrapia!Druga mila pani napisala nam rezygnacje z polskiego rodzinnego i obeszlo sie bez zadnych zwrotow na szczescie

tylko jak n a to patrzec jak to jest nieprawnie,

czyli jak juz z norweskiego mi odjeli to w pl moge ich zlekcewzyc czy jak,

nieradziłabym lekcewazyc bo poźniejsze konsekwencje są nie współmierne do problemu...a odsetki tez spore...trzeba to poprostu wyjasnic....jesli masz decyzje o tym,ze ci odciagnęli w Norge to skseruj i im dostarcz...oczywiscie za potwierdzeniem...
mi za 9 miesięcy wypłacili całość w Norge ale przez 3 miesiące brałam w PL zanim się nie dowiedziałam jakie sa zasady i zrezygnowałam...od razu nie żądali zwrotu ale po jakichś 7 miesiącach przysłali pismo o zwrocie plus odsetki...wykłociłam sie równo o te odsetki bo z jakiej racji jak sama zgłosiłam i chciałam oddać za te trzy miesiace od razu a oni nie chcieli wziąść a teraz chcą więcej...niestety chore przepisy i nic nie wskorałam,wpłaciłam dla swiętego spokoju...
mało tego powiedzieli,ze jak nie zaplace odsetek to tak samo bedą dochodzić zwrotu jak rodzinnego czyli sądownie i komornik...a wtedy koszty tego nieroba zwiekszą sie o trzy takie zasiłki aj,jednym słowem kołomyja...zapłaciłam i mam spokoj ale jak sobie przypomnę ta wyniosłość i traktowanie mnie jak przestepcę ktory chce okraść biedny mops i panie nie beda miały na premie to mnie krew zalewa...

B.K. napisał:
...jednym słowem kołomyja...zapłaciłam i mam spokoj ..
Jednymi słowy ...ZASTRASZYLI CIEBIE I TYLE....
Ja w pewnej sprawie w konfrontacji z MOPS-em wygrałem ... Też straszyli i nasyłali pracowników ...
jednak ja za każdym razem żądałem wszystkiego na piśmie/kopia/ za potwierdzeniem i tyle inaczej nic mnie nie interesowało...
A w momencie jak zaczęli straszy , to stwierdziłem na piśmie ,że nie widzę przeszkód przed konfrontacją u prokuratora .
I tyle ich Widziałem ,a mija już cztery lata z okładem...
TYLKO tu trzeba być pewnym swego i być w zgodzie z ichnym prawem wewnętrznym ...
ŻĄDALI 5000 zł. z odsetkami i innymi naleciałościami a nie dostali ani grosza .
I omijają mnie z daleka jak tylko mogą...a w przenośni.... mieszkam prawie naprzeciwko tej skądinąd potrzebnej dla innych instytucji...

Masz racje....ale nie tyle zastraszyli co chciałam miec spokoj...już mieszkałam w norge i zjechałam na kilka dni więc nie chciałam się z nimi dalej męczyc...suma też nie była kolosalna ale chodziło mi o zwykłą przyzwoitość i sprawiedliwość...

B.K. napisał:
.... chodziło mi o zwykłą przyzwoitość i sprawiedliwość...
TAAAK..z nimi trzeba faktycznie mieć cierpliwość i czas ... , jeżeli już coś wyłapią to będą drążyć i stwarzać wrażenie ostatecznego terminu , bo jutro to już nic innego tylko komornik... i konfiskata 10-krotna ... .

dlugi2050 napisał:
witam,okolo roku mies pracuje w norwegii,,zlozylem dokiumenty do rodzinnego i marcu i we wrzesniu je otrzymalem,lecz przez ok 5ciu pierwszych miesiecy pobieralem w pl rodzinne i wychowacze[tzn moja kobieta je dostawala]ok 500zl miesiecznie,wzialem zaswiadczenie z mopsu iz takie swiadczenia pobralem i moje norweskie rodzinne zostalo o te kwote obnizone,,lecz w mops powiedziano mi iz mnam te kwote rozwniez zwrocic w tym wlasnie urzedzie w moim miescie,
bedzie to kw ok 3000zl.
l
nikt z moich znajomych nic nie zwracal w kraju czy ja musze ,jest na to jakis przepis?

Na mój rozum sytuacja wygląda następująco:
NAV interesuje czy pobierałes swiadczenia w Polsce, ale nie interesuje czy pobierałes słusznie. Oni wypłącili różnice. Natomiast w momencie prezeliczen i wyliczen mops doszedł do tego, ze twój zarobek w Norwegii był na tyle wysoki, ze swiadczenia te nie nalezały sie , a mimo to twoja kobieta je pobierała. I dlatego teraz musisz zwrócić mopsowi niesłusznie pobrane swiadczenia.