brak kontraktu-co dalej??? - Norwegia

Prosze o pomoc-przyjechalem do Norge trzy tygodnie temu,16 stycznia,17 zaczalem prace a 18 zarejestrowalem sie w UDI,pobralem druk o poswiadzczeniu zatrudnienia i przekazalem pracodawcy no i niestety nie moge sie go doczekac aby isc na policje po zezwolenie.Co za tym idzie nie mam karty podatkowej,konta w banku i zamiast wyplaty dostalem zaliczke.Atakuje bossa na kazdym kroku i albo pali glupa ze nie rozumie angielskiego albo cos kreci,czuje sie jak palant.Czy ktos z was moze mi wytlumaczyc jak wyglada cala procedura dla newbiech-moze ja cos pokrecilem??Bede wdzieczny za pomoc.pozdrawiam.pawel

pawelnowik napisał:
Prosze o pomoc-przyjechalem do Norge trzy tygodnie temu,16 stycznia,17 zaczalem prace a 18 zarejestrowalem sie w UDI,pobralem druk o poswiadzczeniu zatrudnienia i przekazalem pracodawcy no i niestety nie moge sie go doczekac aby isc na policje po zezwolenie.Co za tym idzie nie mam karty podatkowej,konta w banku i zamiast wyplaty dostalem zaliczke.Atakuje bossa na kazdym kroku i albo pali glupa ze nie rozumie angielskiego albo cos kreci,czuje sie jak palant.Czy ktos z was moze mi wytlumaczyc jak wyglada cala procedura dla newbiech-moze ja cos pokrecilem??Bede wdzieczny za pomoc.pozdrawiam.pawel
Pytanie zasadnicze a zarazem pomocnicze...:
-Przed rozpoczęciem pracy tego...-17-01-11- dostałeś umowę o pracę w jakiejkolwiek formie , poza ustną oczywiście...!?.
-W jakiej branży zawodowej pracujesz...!?.

pawelnowik napisał:
Prosze o pomoc-przyjechalem do Norge trzy tygodnie temu,16 stycznia,17 zaczalem prace a 18 zarejestrowalem sie w UDI,pobralem druk o poswiadzczeniu zatrudnienia i przekazalem pracodawcy no i niestety nie moge sie go doczekac aby isc na policje po zezwolenie.Co za tym idzie nie mam karty podatkowej,konta w banku i zamiast wyplaty dostalem zaliczke.Atakuje bossa na kazdym kroku i albo pali glupa ze nie rozumie angielskiego albo cos kreci,czuje sie jak palant.Czy ktos z was moze mi wytlumaczyc jak wyglada cala procedura dla newbiech-moze ja cos pokrecilem??Bede wdzieczny za pomoc.pozdrawiam.pawel


Powiem Ci ze Norwegowie tacy są.Mialem podobna sytuacje.Poszedlem na Policje i zapytalem sie co zrobic.Pani na posterunku powiedziala ze moze stary niechce dac mi kontraktu i to koniec ich pomocy.Nastepnie poszedlem do Starego i powiedzialem ze bylem na Politi i ze powiedzieli ze sie zajam sprawą.- Nastepnego dnia zadzwonil ze mam przyjsc po kontrakt.
Tak w nawiasie - Norwegowie to Szwowinisci - W wielki miastach moze jest inaczej,ale wyjedz do malego miasteczka i widzisz roznice.Oni uwazaja Polakow za gorszy gatunek.Sam uslyszalem wiele w moim kierunku.Nawet pan z NAV-u powiedzial mi ze bedzie nam ciezko bo Norwegowie sa zakochani sami w sobie i ze nie bedzie latwo prowadzic dzialanosc lub pozalatwiac cos w urzędach.Jest ok do momentu jak udajesz ze sa cudowni i ich kraj to niebo na ziemi.Powodzenia

Kucharz.Zadnej umowy na papierze.Bylem w grudniu na interview,head chef od razu z wlascicielem uzgodnil,ze daja mi pelen etat,zakwaterowanie.

pawelnowik napisał:
Kucharz.Zadnej umowy na papierze.Bylem w grudniu na interview,head chef od razu z wlascicielem uzgodnil,ze daja mi pelen etat,zakwaterowanie.TYM samym właśnie wtedy , również ustalili , że będą mieli następnego niewolnika... do puki Sam się nie wyzwoli... .
NIE MASZ UMOWY NA PAPIERZE TO PRACUJESZ NIELEGALNIE...
Co prawda , do trzech miesięcy , można Tutaj pracować bez zezwolenia z UDI , jednak umowę o pracę na jakichkolwiek warunkach...,/nawet tych najgorszych/... powinieneś dostać...
INACZEJ NIE ISTNIEJESZ jesteś tylko i wyłącznie TURYSTĄ który pokątnie dorabia...

Ładnie gabriel napisane-- ale do wszystkich to i tak nie dociera

powiatowy myśliciel napisał:
Ładnie gabriel napisane-- ale do wszystkich to i tak nie dociera
NO CÓŻ z głupotą nabytą ...wtórną...lub jakąkolwiek INNĄ ,trzeba walczyć do upadłego...
A nóż ,widelec ,salaterka ... 100 ...przygłup załapie o co chodzi...

P.s.
Osobiście , Mam wprawę w dostawaniu po ..."Twarzy" ..., za taką lub inną Moją wypowiedź... w konkretnym przypadku...
Niemniej , najbardziej cieszy Mnie fakt... ,że po jakimś czasie ,Jakaś konkretna Osoba Mówi Mi Osobiście...
Wiesz Gabriel ...wtedy tam kiedyś... pamiętasz... ,...MIAŁEŚ RACJĘ... szkoda , że nie posłuchałem wtedy Właśnie Twojej rady... ... ... ...
Wtedy nie trzeba żadnych ...DOPALACZY... , lewituję ...jak piórko , pomimo iż ważę ponad100kg.żywej wagi...

Mysle,ze to bardzo milo ze jest ktos taki jak Ty tutaj na tym forum
Ktos ,kto bezinteresownie ,pomoze,doradzi.Na prawde,ludzie przewaznie robia takie rzeczy ,ale oczekuja jakis korzysci.Ewentualnie nic nie doradza,nie powiedza,nie uchyla rabka tajemnicy.No bo, po co.
Wystarczy czytac ,co piszesz.
Wielki szacun dla Ciebie

Anetka1 napisał:
..Wystarczy czytac ,co piszesz....
I tu pojawia się zasadniczy problem... !!! .
Poza samym czytaniem tego co JA PISZĘ ...
TO JESZCZE TRZEBA , MYŚLEĆ CO SIĘ CZYTA , ORAZ ODPOWIEDNIO TO INTERPRETOWAĆ...
Nie ma lekko...

Dzieki Gabriel.God bless