Pytanie o farmalnosci zwiazane z pobytem w Norwegi - Norwegia

Witam, moze juz bylo, ale nie znalazlem wiec pytam. Do tej pory pracowalem w Norwegii jako sezonowy pracownik przez wiele lat i mam tymczasowy numer personalny. Za niedlugo dostane stala prace i planujemy przeniesc sie do norwegii cala rodzina. W zwiazku z tym, ze piszecie zedlugo czeka sie na pozwolenia i stale numery mojepytanie jest nastepujace
po podpisaniukontraktu ide do udi i skladam wniosek opozwolenie, pozniej od razu do skatte postaly numer personalny, czy moja zona i dziecko moga od razu do mnie przyjechac i skladac papiery w udi o laczenie rodzin czy musze czekac najpierw pewnie pare miesiecy na faktyczne pozwolenie? prosze o kilkainformacji na ten temat poprostu nie chcemy sie rozstawac z rodzina. Z gory dziekuje za odp

hej!
napisze Ci tak-moi znajomi -on ma cały czas dokumenty tymczasowe,nie ma jeszcze stałego personal nr, ani pozwolenia na pobyt na dłużej-rodzina dojechała do niego tutaj, po przyjeździe złożyli dokumenty by dostać pozwolenie na pobyt i personal nr.Owszem dostali na tak długo jak pracujący członek rodziny ma a jak on dostanie pobyt na dłużej to oni ponownie złożą też.Nie ma najmniejszego problemu.Dziecko w sierpniu już pójdzie do przedszkola drugie chodzi do szkoły,zapisali nie mając jeszcze żadnych dokumentów związanych z pobytem w No i nikt nie robił przeszkód.

tombagon napisał:
Witam, moze juz bylo, ale nie znalazlem wiec pytam. Do tej pory pracowalem w Norwegii jako sezonowy pracownik przez wiele lat i mam tymczasowy numer personalny. Za niedlugo dostane stala prace i planujemy przeniesc sie do norwegii cala rodzina. W zwiazku z tym, ze piszecie zedlugo czeka sie na pozwolenia i stale numery mojepytanie jest nastepujace
po podpisaniukontraktu ide do udi i skladam wniosek opozwolenie, pozniej od razu do skatte postaly numer personalny, czy moja zona i dziecko moga od razu do mnie przyjechac i skladac papiery w udi o laczenie rodzin czy musze czekac najpierw pewnie pare miesiecy na faktyczne pozwolenie? prosze o kilkainformacji na ten temat poprostu nie chcemy sie rozstawac z rodzina. Z gory dziekuje za odp
Mysle ze na swoje pozwilenie bedziesz czekal tydzien, tak jak ja. A rodzina moze juz przyjechac, tylko poczekajcie z pozwoleniem dla nich, az twoje przyjdzie, zeby czasem ich nie zostalo wczesniej rozpatrzone, bo roznie bywa. I potem znow stanie w kolejce w UDI , zycze powodzenia i pozdrawiam.

Mozesz zlozyc razem wszystkie pozwolenia.
Swoje bo masz kontrakt z pracodawca norweskim.
Twoja rodzina (zona, dzieci) skladaja pozwolenia na podstawie przepisow o laczeniu rodzin.
My skladalismy pozwolenia razem i razem je dostalismy i nie musisz wcale czekac na swoje by potem rejestrowac rodzine.
Na pozwolenia czeka sie roznie ale generalnie urzad emigracyjny ma czas do 3 miesiecy. Ja czekalem na swoje pierwsze pozwolenie 2 miesiace, na kolejne juz tylko miesiac, ale kazdy ma inne doswiadczenia z UDI.

hej, dzieki za wszystkie informacje. Moje watpliwosci byly zwiazane z tym, ze moje dziecko jest jeszcze malutkie i dosc czesto potrzebujewizytyu lekarza. Nie wiedzialem czy te formalnosci pobytowe moga przeszkadzac w opiece lekarskiej. A jak to wlasciewiejest zopiekalekarska? Czy jakjuzzlozymy papieryopozwolenia to nalezy sienam opieka lekarska? Kiedy mozemy wybrac lekarzarodzinnego? pozdrawiam

SAS napisał:
Mozesz zlozyc razem wszystkie pozwolenia.
Swoje bo masz kontrakt z pracodawca norweskim.
Twoja rodzina (zona, dzieci) skladaja pozwolenia na podstawie przepisow o laczeniu rodzin.
My skladalismy pozwolenia razem i razem je dostalismy i nie musisz wcale czekac na swoje by potem rejestrowac rodzine.
Na pozwolenia czeka sie roznie ale generalnie urzad emigracyjny ma czas do 3 miesiecy. Ja czekalem na swoje pierwsze pozwolenie 2 miesiace, na kolejne juz tylko miesiac, ale kazdy ma inne doswiadczenia z UDI.
Otóż to, jesli ma kontrakt i obecnie pozwolenie wazne np do 30 sierpnia, to jesli zlozy wszytskie wnioski na raz, a zony i dziecka zostaną rozpatrzone wczesniej, to dostana pozwolenie tylko do 30 sierpnia. Moja kolezanka wlasnie taka sytuacje miala. a potem znow trzebabylo skladac wnioski i czekac w kolejce.
Na prawde, ja tu staram sie doradzic jak najlepeiej z doswiadczenia i nie wymyslam nic, zeby "urozmaicic" , opisuje sytuacje z zycia wzięte. Mysle SAS, ze wlasnie z powodu tych innych doswiadczen, mogles sie powstrzymac od "nie musisz wcale czekac.." Bo brzmi to jakbym ja racji nie miala a ty owszem, pozdrawiam

tombagon napisał:
hej, dzieki za wszystkie informacje. Moje watpliwosci byly zwiazane z tym, ze moje dziecko jest jeszcze malutkie i dosc czesto potrzebujewizytyu lekarza. Nie wiedzialem czy te formalnosci pobytowe moga przeszkadzac w opiece lekarskiej. A jak to wlasciewiejest zopiekalekarska? Czy jakjuzzlozymy papieryopozwolenia to nalezy sienam opieka lekarska? Kiedy mozemy wybrac lekarzarodzinnego? pozdrawiam
Złozcie od razu do skatte o numery, ale jesli ty masz numer to zona i dziecko moga isc do lekarza. Mnie i wszytskim moim znajomym przyszedł list z NAV, aby sobie wybrac lekarza, wszystko zalatwiasz przez internet, a potem przychodzi kolejny list, ze wybrales tego i tego lekarza. Mam nadzieje ze wasz dzidzius bedzie zdrowy tutaj. Niestety do lekarza nie ma sensu isc, bo na wszystko daja paracet, rozyczka to dla nich wysypka po mleku, a chore dziecko trzeba brac na spacery zeby sie zahartowało. Zreszta sam moze juz widziales sytuacje , gdzie matki są opatulone szalikami, a dzieci bez czapek
Moze ktos mial inna sytuacje z lekarzem, prosze sie podzielic informacjami ale ja bylam z dziecmi u lekarza i uwazam ze stracilam czas. zadzwonilam do pediaytry u ktorego sie leczyly w Polsce, przesłałam jej zdjecia krostek córki, dokładnie opisałam ci sie dzieje i dostalam wskazówki co robic. Nie zapomnijcie zabrac ze soba lekarstw z Polski. Zycze powodzenia.

eeeeeeeee Hilton nie jest tak strasznie z ta opieka medyczna tutaj chociaz pozostawia wiele do zyczenia. wprawdzie jeszcze nie korzystalem z uslug lekarza w norge ale bylem w szpitalu tutaj u znajomej i widzialem jakim sprzetem dysponuja!! chodzby owsiak gral co miesiac ta swoja orkiestre trzeba lat w polsce na takie wyposazenie. problem polega na braku lekarzy specjalistow i innej kulturze. w polsce na wieksze przeziebienie dostaje sie antybiotyk na recepte a tutaj jak napisalas-spacery i paracet!wg mnie i jedno i drugie jest przegieciem,trzeba poprostu nie bac sie i szukac dobrego lekarza zmieniac tyle razy ile to jest konieczne.

dzieki Hilton za wszystkie podpowiedzi. Nie obrazaj sie na Sas, mysle, ze nie zrozumialas moze o co jej dokladnie chodzilo. To jasne ze wszyscy na wzajem chcemy sobie pomoc wiec szkoda czasu na klocenie sie. Mysle, ze Sas wcale nie chciala byc madrzejsza od Ciebie. ale jak bedzie chciala to sama sie wypowie. Na razie nie mam pozwolenie bo czekam na kontrakt. Tak wiec wychodzi na to ze zlozymy razem pozwolenie jak juz bedzie kontrakt na prace i na mieszkanie. Numery personalne mamy oboje z zona bo pracowalismy wczesniej w norwegii, ale sa to nr tymczasowe z kontraktow 3 miesiecznych. Czy trzeba skladac wniosek o nadanie nowego stalego numeru czy ten nam przekwalifikuja? Rozumiem ze dla naszego dzidziusia tez trzeba oddzielny wniosek nanr personalny? pozdrawiam

napewno dostaniecie nowy numer ktory bedzie sie zaczynal data urodzenia a nie jak tymczasowy oznaczeniem plci. staly numer otrzymacie po wypelnieniu wniosku o przeprowadzeniu sie i zameldowaniu na stale w norwegi.