Związki zawodowe - Norwegia

Witam działa w obrębie Oslo firma która zajmuje się wypożyczaniem ludzi do pracy na budowach i nie było by w tym nic dziwnego prócz tego że jeśli pracodawca dowie się że należysz do związków to zaczynają się problemy z pracą to znaczy: nie wysyła do pracy, mówi że na razie dla mnie niema pracy,że jak zapisałem się do związków to niech mi znajdą prace,
i wiele innych rzeczy codzienny mobbing to normalka.
Wiele razy słyszałem że jeśli chcę mieć pracę to muszę zrezygnować ze związków bo firma działa legalnie i związki nie są mi potrzebne skoro tak to czego nie można być w związkach!!!
Może dla niektórych jest to nie do pomyślenie ale tak właśnie jest i ta firma dalej działa i żeruje na nieświadomości nowo przybyłych polaków.

Co można z tym zrobić by związki nie były problemem w pracy?

Myślę, że najlepiej zgłosić ten problem do związków zawodowych. Niech zajmą się sprawą, w końcu są od tego żeby pomagać.

Firma ta działała już kiedyś i miała problemy więc teraz działa pod inną nazwą robi te same numery co kiedyś i nie wiem czy związki coś z tym zrobią.

Pracodawca szybko się dowie że jesteś w związkach bo one się upomną o składkę po twoim zapisaniu.

Możesz powiadomić związki o takiej sytuacji i wtedy zobaczysz czy firma zmięknie po ich interwencji( pewnie i tak będą chcieli sie ciebie pozbyć potem) lub wypisać ze związków, mieć prace i najprawdopodobniej być walonym w "rogi" na tym co ci się należy.
Na związkach świat się nie kończy, mozna się do prawnika udać w razie problemu ale to raczej w ostateczności i po wywalczeniu czegokolwiek to już zmiana pracodawcy.

Zastanawia mnie dlaczego nie mówisz otwarcie o kogo chodzi jeśli się odważyłeś(łaś) zacząć ten temat. Tym bardziej że jest to kontynuacja tego co już było wcześniej pod innym płaszczykiem. Asekuranctwo,strach o własny tyłek że się oberwie tracąc pracę? Czy też chęć załatwienia problemu czyimiś rękoma,bez urazy ale takie mam wrażenie

retier1 napisał:
Zastanawia mnie dlaczego nie mówisz otwarcie o kogo chodzi jeśli się odważyłeś(łaś) zacząć ten temat.
Moim zdaniem , nie warto podawać oficjalnej nazwy firmy ... już taki przypadek Tutaj na Tym Forum był i Moderator Musiał ten post z nazwą firmy usunąć o ile nie cały temat...
Niemniej faktycznie ..."Dida127"... postępuje niepoważnie a wręcz dziecinnie ...
bo skoro , zapisał/a się do rzeczonych Związków to raczej powinna opisać Nam Tutaj skutki interwencji w związku z zaistniałym problemem ...
Wykazując plusy lub minusy przynależności do Zw.Zaw. w Norge... a nie prosić Nas o radę co począć ...

Mleko wszak zostało już wylane... , trzeba bezzwłocznie powycierać nie czekając aż samo wyschnie ... bo i tak i tak brudna plama zostanie...

To takie Moje luźne dywagacje na tematy Bardzo istotne...

(Na gościnnych występach)

Nie podawałem nazwy firmy bo i tak zostanie usunięty ten post ale jeśli myślicie że się boje konsekwencji to nazwa firmy Armeringssenteret wcześniej działali jako Armeringssentralen

tu jest rowniez o tej firmie
www.praca4u.net/uwaga-na-armeringssenteret-id72683.html

No cóż , też miałem wątpliwą przyjemność pracować w Tej Firmie... HA...

Niemniej nadal uważam , że 100% winy za postępowanie właścicieli w stosunku
do pracobiorców , zależy tylko i wyłącznie od NAS SAMYCH...
OT taka już filozofia Kalego...
Jeżeli w trakcie zawierania umowy , nie czyta się jej dokładnie oraz nie wnosi się do tejże Swoich punktów , to następnie są takie a nie inne zgrzyty...
Przepracowałem jeden miesiąc i jeden tydzień .
podpisując umowę nie zapytałem się o zapłatę dojazdów do pracy własnym autem ponad 7,5 km.
Przejechałem na rzecz firmy 2500km. i nie zostało to uregulowane... bo umowa była ustna , która jednak w Norge jest ważna...i Honorowana .
Umowa została rozwiązana z winy firmy ... brak podwyżki po miesiącu pracy oraz uregulowania należności za dojazdy...
Na dzień dzisiejszy wypłacono Mi za pełny miesiąc pracy i feriepenge ...
Zapominając o tygodniu pracy ... i znowu będą Mieli z Moją Osobą Kłopot... , ba nawet jak skąpletuję pełne dokumenty to zwrócą przed Sądem , dojazdy zgodne z taryfą , jaką otrzymywali pracownicy w firmie na rzecz której zostałem wynajęty...
Niemniej to samemu trzeba dbać o Swoje prawa nie zapominając również i o obowiązkach...
Do tego nie są potrzebne Zw.Zaw.... chociaż nie przeczę , że bywają pomocne ...o ile znowu ,potrafimy z Ich pomocy korzystać ...

(na gościnnych występach)

Dida127 napisał:
Nie podawałem nazwy firmy bo i tak zostanie usunięty ten post ale jeśli myślicie że się boje konsekwencji to nazwa firmy Armeringssenteret wcześniej działali jako Armeringssentralen


No to już wszystko wiem,miałem okazję pracować z ludźmi z tej firmy i faktycznie nie chcieli za bardzo się rozpowiadać jak tam u nich jest. Powodzenia kolego.