Witam
Poszukuję firmy która pozwoli mi rozgłosić sprawę nieuczciwego pracodawcy . Chodzi mi jak sami wiecie po moich pisanych postach o firmę Norweską ale dokładnie to o pośrednika polaka. pisałam do takiej pani Zalewskiej ,pisała ona kilka artykułów o nieuczciwych pracodawcach w Norwegii ,ale ona czeka na większa liczb osób oszukanych ,żeby zając się taką sprawą . Przesłałam jej wszystkie meile i rozmowy z polskim jak i norweskim pracodawcą to powiedziała ze jest w szoku. Ja wracam do tej sprawy bo wiem że mąż został oszukany i to nie tak powinno wszystko wyglądać a adwokat jak wyjechaliśmy do Polski to zamiast nam pomóc to trzymał stronę Norwegów. Proszę o pomoc lekarz który prowadził męża w Norwegii powiedział że mu się należała renta że gdybyśmy zostali albo po świętach bożego narodzenia wrócili to pomógłby nam wszystko załatwić ,bo rozmawiał z takim naszym znajomym w Lillehammer. Ja już całkiem zgłupiałam . Nie chodzi mi już w tej chwili o jakiekolwiek pieniądze a wiem że mogłabym sporo jeszcze odzyskać tylko o sam fakt , chcemy tylko niech pośrednik poniesie jakaś kare . Może na forum jest ktoś jakis adwokat albo ktoś kto zna sie na przepisach Norweskich i doradzi mi co dalej z tym zrobić Prześle tej osobie to co posiadam na poczcie bo nic nie usunęłam ,bynajmniej z tych ważniejszych meili.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów Marzena
Poszukuję firmy która pozwoli mi rozgłosić sprawę nieuczciwego pracodawcy . Chodzi mi jak sami wiecie po moich pisanych postach o firmę Norweską ale dokładnie to o pośrednika polaka. pisałam do takiej pani Zalewskiej ,pisała ona kilka artykułów o nieuczciwych pracodawcach w Norwegii ,ale ona czeka na większa liczb osób oszukanych ,żeby zając się taką sprawą . Przesłałam jej wszystkie meile i rozmowy z polskim jak i norweskim pracodawcą to powiedziała ze jest w szoku. Ja wracam do tej sprawy bo wiem że mąż został oszukany i to nie tak powinno wszystko wyglądać a adwokat jak wyjechaliśmy do Polski to zamiast nam pomóc to trzymał stronę Norwegów. Proszę o pomoc lekarz który prowadził męża w Norwegii powiedział że mu się należała renta że gdybyśmy zostali albo po świętach bożego narodzenia wrócili to pomógłby nam wszystko załatwić ,bo rozmawiał z takim naszym znajomym w Lillehammer. Ja już całkiem zgłupiałam . Nie chodzi mi już w tej chwili o jakiekolwiek pieniądze a wiem że mogłabym sporo jeszcze odzyskać tylko o sam fakt , chcemy tylko niech pośrednik poniesie jakaś kare . Może na forum jest ktoś jakis adwokat albo ktoś kto zna sie na przepisach Norweskich i doradzi mi co dalej z tym zrobić Prześle tej osobie to co posiadam na poczcie bo nic nie usunęłam ,bynajmniej z tych ważniejszych meili.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów Marzena