Witam Was,
Mam dylemat. Wybieram się samochodem do Oslo w lutym. Mam dwa "padełka":
Lanosik - benzyna 1.5 dużo pali (do założenia gaz jak będzie trzeba)
Mazdziocha - diesel 2.0 ale mało pali no i bardziej komfortowy.
Dylematy są w zasadzie dwa...pierwszy to jaką drogę wybrać:
- przez Danię i na prom prosto do Oslo? Podróżuje wtedy przez Europę i mam pewność że zawsze znajdę ten gaz na stacji benzynowej wybierając Lanosa jako środek transportu.
- Promem z Polski Do wybrzeży Szwecji i dalej podróż samochodem? Jak wtedy z tym gazem na stacjach? Słyszałem że jest licho w Skandynawi?
Drugi dylemat jak już po krótce wspomniałem to jakim samochodem lepiej poruszać się zarówno w podróży jak i tam na miejscu...?
Proszę o kilka Waszych opinii żebym mógł wziąć wszystkie za i przeciw Jestem zielony i jade pierwszy raz dodam.
Pozdrawiam
Mam dylemat. Wybieram się samochodem do Oslo w lutym. Mam dwa "padełka":
Lanosik - benzyna 1.5 dużo pali (do założenia gaz jak będzie trzeba)
Mazdziocha - diesel 2.0 ale mało pali no i bardziej komfortowy.
Dylematy są w zasadzie dwa...pierwszy to jaką drogę wybrać:
- przez Danię i na prom prosto do Oslo? Podróżuje wtedy przez Europę i mam pewność że zawsze znajdę ten gaz na stacji benzynowej wybierając Lanosa jako środek transportu.
- Promem z Polski Do wybrzeży Szwecji i dalej podróż samochodem? Jak wtedy z tym gazem na stacjach? Słyszałem że jest licho w Skandynawi?
Drugi dylemat jak już po krótce wspomniałem to jakim samochodem lepiej poruszać się zarówno w podróży jak i tam na miejscu...?
Proszę o kilka Waszych opinii żebym mógł wziąć wszystkie za i przeciw Jestem zielony i jade pierwszy raz dodam.
Pozdrawiam