opptymus napisał:
tokija napisał:
Prawa jazdy nie ma w wydziale komunikacji w PL. Ludzie, sprawdziliśmy wszędzie. Oni twierdzą, że ma wyrobić nowe w Norwegii a tamto jest zniszczone.
To sie czesto zdarza, zwlaszcza w malych miescinach, gdzie pracuje w SV ciemnota i wciaz opiera sie na prawie z 2004r Nie zdajac sobie sprawy z noveli z 2013r. Ktora znajduje sie nawet na ich stronie.
www.vegvesen.no/Forerkort/Om+forerkort/Utenlandsk+forerkort
Kilka opcji
1. Jedziesz do kraju i zglaszasz zaginiecie w Norge. Prawko otrzymasz za 2-4 tyg. Jak sie boisz ze kiedys sie znajdzie i wysla do polski wykaze, ze wprowadzilas urzednika w blad, mozesz mec male problemy. Od 6m do 5 lat - fikcja.
2. Jedziesz do SV w ktorym bylas, pokazujesz wydruk z ich stronki( powyzej) jak malo to z lovdata( ponizej)
i na tej podstawie prosisz o wydanie zaswiadczenia, ze prawo jazdy zostalo komisyjnie zniszczone.( chetnie bym zobaczyl ich miny bo umowa z polska zobowiazuje ich do wyslania) Mowisz, ze takie zaswiadczenie jest ci potrzebne by legalnie wnioskowac o wydanie duplikatu. Ich argument o koniecznosci wyrobienia noweskiego obalasz na podstawie wymienionych aktow prawnych.
lovdata.no/dokument/LTI/forskrift/2013-08-05-945
Nie ma za co.
dziękuję za rzeczową odpowiedź. Wypróbujemy raczej tą drugą opcję. Lepiej nie kombinować z wydziałem komunikacji, bo nóż, widelec, kiedyś coś wyjdzie.. jednak prawko = praca więc lepiej go nie stracić.
Najgorsze jest to, że w takich przypadkach człowiek jest tam zdany sam na siebie, wiadomości z netu albo na odpłatną pomoc. Kierowca jest w związkach zawodowych. Myślicie, że związki dysponują jakimiś narzędziami w takich przypadkach?
tokija napisał:
Prawa jazdy nie ma w wydziale komunikacji w PL. Ludzie, sprawdziliśmy wszędzie. Oni twierdzą, że ma wyrobić nowe w Norwegii a tamto jest zniszczone.
To sie czesto zdarza, zwlaszcza w malych miescinach, gdzie pracuje w SV ciemnota i wciaz opiera sie na prawie z 2004r Nie zdajac sobie sprawy z noveli z 2013r. Ktora znajduje sie nawet na ich stronie.
www.vegvesen.no/Forerkort/Om+forerkort/Utenlandsk+forerkort
Kilka opcji
1. Jedziesz do kraju i zglaszasz zaginiecie w Norge. Prawko otrzymasz za 2-4 tyg. Jak sie boisz ze kiedys sie znajdzie i wysla do polski wykaze, ze wprowadzilas urzednika w blad, mozesz mec male problemy. Od 6m do 5 lat - fikcja.
2. Jedziesz do SV w ktorym bylas, pokazujesz wydruk z ich stronki( powyzej) jak malo to z lovdata( ponizej)
i na tej podstawie prosisz o wydanie zaswiadczenia, ze prawo jazdy zostalo komisyjnie zniszczone.( chetnie bym zobaczyl ich miny bo umowa z polska zobowiazuje ich do wyslania) Mowisz, ze takie zaswiadczenie jest ci potrzebne by legalnie wnioskowac o wydanie duplikatu. Ich argument o koniecznosci wyrobienia noweskiego obalasz na podstawie wymienionych aktow prawnych.
lovdata.no/dokument/LTI/forskrift/2013-08-05-945
Nie ma za co.
dziękuję za rzeczową odpowiedź. Wypróbujemy raczej tą drugą opcję. Lepiej nie kombinować z wydziałem komunikacji, bo nóż, widelec, kiedyś coś wyjdzie.. jednak prawko = praca więc lepiej go nie stracić.
Najgorsze jest to, że w takich przypadkach człowiek jest tam zdany sam na siebie, wiadomości z netu albo na odpłatną pomoc. Kierowca jest w związkach zawodowych. Myślicie, że związki dysponują jakimiś narzędziami w takich przypadkach?