Jak znależć pracę - Norwegia

Szybko to biura rekrutowaly pare lat temu. Teraz to idzie kryzys.

GrzegorzKucman napisał:


może ktoś pracuje w budownictwie i proszę o podpowiedzi

To mi sie najbardziej podoba z twojego posta. Ciekawe czy ktos tu pracuje w budownictwie

GrzegorzKucman napisał:
Witam wszystkich i liczę na odpowiedzi....

Jakie ma szanse na znalezienie pracy w Polsce, Holender z kiepska znajomoscia angielskiego?

Nie otrzymujesz odpowiedz i nie otrzymasz, szkoda twojego czasu. Jedynie znajomosci moga ci pomoc, choc i w to watpie. Podobnych do ciebie, tutaj na miejscu jest sporo. Na jedno ogloszenie pracodawca otrzymuje setki zgloszen od osob, ktore sa gotowe podjac prace natychmiast. W biurach posrednictwa tez nie masz szans, jesli nie znasz jezyka. (chyba nie znasz, skoro wspomniales o angielskim)

Zainwestuj w siebie a potem rozgladaj sie za praca.

Może mam szanse a może nie,czas pokaże i jestem pewien że wkrótce wyjadę do Norwegii ale dzięki za "pozytywne" słowa. Angielski znam w słabym stopniu komunikatywnym, ale to żadna trudność nauczyć się. Będę szukał nadal nie jestem osobą która szybko się poddaje. Te osoby które pracują w Norwegii są w tym momencie silne bo macie prace ale jestem pewien że również mieliście kłopoty z jej znalezieniem.

Po co pytales, skoro wiesz lepiej? Nie mieszkasz tutaj, to jakie mozesz miec pojecie o rynku pracy?
Oczywiscie moglam napisac cos bardziej pokrzepiajacego, tylko po co?
Prawda bywa bolesna ale chyba lepiej wiedziec na czym sie stoi, niz zyc zludzeniami.

Porade dostales: ucz sie jezyka.

GrzegorzKucman napisał:
Może mam szanse a może nie,czas pokaże i jestem pewien że wkrótce wyjadę do Norwegii ale dzięki za "pozytywne" słowa. Angielski znam w słabym stopniu komunikatywnym, ale to żadna trudność nauczyć się. Będę szukał nadal nie jestem osobą która szybko się poddaje. Te osoby które pracują w Norwegii są w tym momencie silne bo macie prace ale jestem pewien że również mieliście kłopoty z jej znalezieniem.

A skad w tobie taka pewnosc? Ja na przyklad nie mialem. Co do jezyka - piszesz, ze to zadna trudnosc, wiec dlaczego do tej pory sie nie nauczyles? Masz falszywe przekonania na temat siebie i otaczajacej rzeczywistosci a dowodem na to jest fakt, ze nikt ci nie odpowiada na aplikacje.
Spojrz prawdzie w oczy, jestes głąbem bez specjalistycznego wyksztalcenia, nie znasz jezyka, potrafisz robic to, co w tym kraju jest bezużyteczne. Nie wiem skad sie bierze twoj irracjonalny optymizm, ale proponuje poczytac Murphy's law.

Dobrze ze pisałam w imieniu męża. On ma rację LEPIEJ NIE POKAZYWAĆ LUDZIOM ŻE SZUKASZ PRACY. Mój mąż głąbem nie jest może nie skończył wyższej szkoły ani matury ale wiem że jest solidnym i pracowitym człowiekiem, a ludzie po studiach muszą ulice zamiatać więc nie macie tak kolorowo. Ma zawód i wszedzie znajdzie pracę bo potrzeba jest takich ludzi. Pracy szuka od miesiąca i zdaży się nauczyć,zresztą ja go nauczę. Sądziłam ze odezwię się ktoś kto ma coś mądrego do powiedzenia i podpowie. Cóż Polacy....wyżej dupę mają niż srają.... Ewakuacja

GrzegorzKucman napisał:
Dobrze ze pisałam w imieniu męża. On ma rację LEPIEJ NIE POKAZYWAĆ LUDZIOM ŻE SZUKASZ PRACY. Mój mąż głąbem nie jest może nie skończył wyższej szkoły ani matury ale wiem że jest solidnym i pracowitym człowiekiem, a ludzie po studiach muszą ulice zamiatać więc nie macie tak kolorowo. Ma zawód i wszedzie znajdzie pracę bo potrzeba jest takich ludzi. Pracy szuka od miesiąca i zdaży się nauczyć,zresztą ja go nauczę. Sądziłam ze odezwię się ktoś kto ma coś mądrego do powiedzenia i podpowie. Cóż Polacy....wyżej dupę mają niż srają.... Ewakuacja

Nie pijta juz wiency!

PS aa i wez no jeszcze kliknij pare minusow, hehe - starsznie mnie to podnieca jak łby sie uzewnętrzniają.

Co tu sie obrazac. Ludzie ci pisza zeby nie zyc zludzeniami. W Norwegi organizacje typy caritas tez juz prosza np. Hiszpanow zeby wracali bo nic tu nie wskoraja. To ze Norwegia ma statystycznie niski wskaznik bezrobocia to nie znaczy ze latwo o dostac prace. To taki paradoks. W Polsce masz wskaznik 12% i jeszcze od groma nie zarejestrowanych i prace mozesz dostac od reki , od zaraz, tylko wiadomo co to za przerazajacy chlam. Prosperity to bylo w Norwegi do 2008 i wtedy jak poslales setke cv na oferty i ogloszenia tylko te co byly umieszczane w PL to cos sie bez wiekszych problemow znalazlo. A i tak w zasadzie wymagali papierow na zawod i praktyke. Pozniej bylo raz lepiej raz gorzej, teraz jest ze wskazniem na gorzej. Nikt cie z obcych ludzi nigdzie nie wkreci bo jak gdziekolwiek jest mozliwosc wkrecenia pracownika to juz w PL jest cala kolejka . A budowlancow mniej lub bardziej udolnych to w Polsce niezliczona ilosc.