Rok czasu na czarno - Norwegia

Witam

Pracuję już rok czasu na czarno za 85 koron , sprzątam mieszkania , klatki itp.
Pracuję u Polaka. Ciężko mi się utrzymać. Boje się spytać o umowę, bo to kawał "biznesmena" i obawiam się że mnie wywali z pracy jak zapytam co z umową.
Nie gadam po angielsku ani norwesku, pewnie dla tego mnie wziął do tej pracy, ale ledwo mi starcza na opłacenie mieszkania i jedzenia.Chce tu legalnike pracować i płacić podatki jak wszyscy i boję się że jak mnie złapią na pracy na czarno to dostanę deport. Poradzcie coś proszę

polonor napisał:
Witam

Pracuję już rok czasu na czarno za 85 koron , sprzątam mieszkania , klatki itp.
Pracuję u Polaka. Ciężko mi się utrzymać. Boje się spytać o umowę, bo to kawał "biznesmena" i obawiam się że mnie wywali z pracy jak zapytam co z umową.
Nie gadam po angielsku ani norwesku, pewnie dla tego mnie wziął do tej pracy, ale ledwo mi starcza na opłacenie mieszkania i jedzenia.Chce tu legalnike pracować i płacić podatki jak wszyscy i boję się że jak mnie złapią na pracy na czarno to dostanę deport. Poradzcie coś proszę Wam się naprawdę nudzi w tej durnej redakcji.

krzynow napisał:
polonor napisał:
Witam

Pracuję już rok czasu na czarno za 85 koron , sprzątam mieszkania , klatki itp.
Pracuję u Polaka. Ciężko mi się utrzymać. Boje się spytać o umowę, bo to kawał "biznesmena" i obawiam się że mnie wywali z pracy jak zapytam co z umową.
Nie gadam po angielsku ani norwesku, pewnie dla tego mnie wziął do tej pracy, ale ledwo mi starcza na opłacenie mieszkania i jedzenia.Chce tu legalnike pracować i płacić podatki jak wszyscy i boję się że jak mnie złapią na pracy na czarno to dostanę deport. Poradzcie coś proszę Wam się naprawdę nudzi w tej durnej redakcji.

Nie jestem powiązany w jakikolwiek sposób z redakcją.

facet sprzata mieszkania

cysiek2 napisał:
facet sprzata mieszkania

no i co w tym śmiesznego? nie znasz mojej sytuacji, nie powinieneś się naśmiewać. Chętnie robiłbym co innego.

przez rok sie jezyka nie nauczyc
. Chętnie robiłbym co innego.

cysiek2 napisał:
przez rok sie jezyka nie nauczyc
. Chętnie robiłbym co innego.

taki geniusz jesteś ? jak masz tak się mądrzyć to lepiej idź pobiegać

umowy nie dostaniesz bo minimalna stawka za sprzatanie to 156kr
a bez jezyka i bez zawodu nie znajdziesz zadnej pracy

cysiek2 napisał:
umowy nie dostaniesz bo minimalna stawka za sprzatanie to 156kr
a bez jezyka i bez zawodu nie znajdziesz zadnej pracy

sugerujesz żebym poszedł z tym na Policję. Może to i racja, mam mase dowodów kiedy i w jakich godzinach pracuję u niej, filmy video , zdjęcia i korespondencje z nią na którą mam do pracy i w którym miejscu sprzatam.

tu sobie mozesz napisac
www.posti.fi/english/postisservices/sale...clausmainpostoffice/

Pracuję u Polaka. Ciężko mi się utrzymać. Boje się spytać o umowę, bo to kawał "biznesmena"


pracuję u niej

klamac tez niepotraficie w redakcji