Zagadka podatkowa - Norwegia

Witam wszystkich użytkowników!

Mój problem wygląda tak:
Od listopada 2013 roku pracuję w norwegii, na początku nie miałem własnego konta bankowego, więc moja wpłata wpływała na konto mojego kolegi, dzisiaj dostałem list z "Nets" w którym jest napisana kwota zwrotu podatku za ubiegły rok, w sumie ok 1,5 miesiąca. Pytanie brzmi tak, czy te pieniądze należą się mojemu koledze?, bo na jego konto wpływała moja wypłata, czy też są to moje pieniądze. Mam nadzieję że znajdzie się ktoś kto może mi pomóc, i wyjaśnić to wszystko.
pozdrawiam

walus90 napisał:
Witam wszystkich użytkowników!

Mój problem wygląda tak:
Od listopada 2013 roku pracuję w norwegii, na początku nie miałem własnego konta bankowego, więc moja wpłata wpływała na konto mojego kolegi, dzisiaj dostałem list z "Nets" w którym jest napisana kwota zwrotu podatku za ubiegły rok, w sumie ok 1,5 miesiąca. Pytanie brzmi tak, czy te pieniądze należą się mojemu koledze?, bo na jego konto wpływała moja wypłata, czy też są to moje pieniądze. Mam nadzieję że znajdzie się ktoś kto może mi pomóc, i wyjaśnić to wszystko.
pozdrawiam

Zwrot podatku to twoje pieniadze.

też mi się tak wydaje, ale on tu jest już 8 lat, wciągnął mnie tutaj i pomógł, pieniądze nie są małe, ok 4000 Nok, on twierdzi że to jemu dosypali taki podatek i te pieniądze mam mu zwrócić. to mój dobry kolega, ale chcę żeby było wszystko jasne. Proszę o jakieś wytłumaczenie na jakiej zasadzie to działa?

walus90 napisał:
też mi się tak wydaje, ale on tu jest już 8 lat, wciągnął mnie tutaj i pomógł, pieniądze nie są małe, ok 4000 Nok, on twierdzi że to jemu dosypali taki podatek i te pieniądze mam mu zwrócić. to mój dobry kolega, ale chcę żeby było wszystko jasne. Proszę o jakieś wytłumaczenie na jakiej zasadzie to działa?

Na rozliczeniu powinien byc numer konta, na ktory przelano pieniadze, jak nie bylo to powienien dostac czek na swoj adres zamieszkania. sprawdz potwierdzenie rozliczenia i numer konta, jak przelali na jego konta musi ci wyplacic.

no to chyba ja dostałem czek a nie list z tego "Nets" sztywny papier na którym widać znaki ale pod światłem, sorry ale naprawdę jestem zielony w tym wszystkim. Jest to zaadresowane na moje nazwisko, adres w norwegii mamy ten sam.

Dostales czek, idz do banku go zrealizowac.

i pieniądze na pewno są moje? jeśli tak, to jak mam mu to wytłumaczyć?

sorry,ale naprawdę chcę być z kumplem ok, potrzebuję tylko silnych argumentów, że pieniądze te należą się mi a nie jemu

walus90 napisał:
sorry,ale naprawdę chcę być z kumplem ok, potrzebuję tylko silnych argumentów, że pieniądze te należą się mi a nie jemu

Jak masz czek na swoje nazwisko to kasa jest twoja, jak rozliczenie jest na twoje nazwisko to tez jest twoja.

Sam zwrot podatku jest twój i do tego nie ma co wracać i nie możesz całej kwoty jemu przekazywać.
Natomiast jest kwestia takiej materii
Iż ten twój "koleżka" chce ciebie naciągnąć na nienależną kwotę.

Ty możesz mu jedynie zwrócić to co bank opodatkował na jego koncie, oraz opodatkował urząd skarbowy z twojej wypłaty jaka wpływała na jego konto.

Jako przykład:
jeżeli na jego konto, wpłynęła cała twoja wypłata w kwocie np.300-tys.nok.
to bank ta kwotę opodatkował, jednocześnie opodatkował to też urząd skarbowy.
Jednak są to kwoty Śmieszne, widoczne tak na twoim rozliczeniu jak i na jego i bardzo łatwo są sprawdzalne.
Kwota zebranych pieniędzy, na danym koncie pracowniczym, nie wpływa rażąco na wysokość podatku.
Pozycja która jest do sprawdzenia to:
- 3.1/4.1/4.5
- 3.1.1/4.1.1
I to brane jest tylko pod uwagę to, co zostało na koncie na dzień 31 grudnia danego roku.
To tak w dużym uproszczeniu.

nauczka z tej pyskówki jedynie taka, że trzeba w końcu założyć własne konto o ile pracujesz legalnie.