Skonczyliscie o ptaszkach?
Wracajac do tematu: Wlasnie na tym polega blad Polakow za granica: "..bo to tylko teoria, w praktyce wyglada to inaczej". Bzdura! To nie Polska, tu czarne jest czarne a biale biale! Pracodawca nie moze cie zwolnic dyscyplinarnie za nic, ba nawet jesli nie jest z ciebie zadowolonyw pracy to musi ci udowodnic ze firma ponosi z twojego powodu starty. Wszystko jest opisane w arbeidsmiljøloven i mozna sie smialo podpierac paragrafami. Wcale nie trzeba isc do sadu - kazda firma zatrudniajaca wiecej niz 10 osob ma tzw verneombud - osoba wybierana przez pracownikow reprezentujaca ich prawa i dbajaca by praca przebiegala zgodnie z prawem. Dotyczy to nie tylko BHP ale rowniez mobbingu i nieuczciwego traktowania. Verneombud stoi w pewnym sensie ponad szefem (jego decyzje moga byc jedynie podwazone poprzez sama Arbeidstilsynet).
BTW.. zgodze sie ze jak sie juz zadrze z szefem to ma sie marne szanse jako Polak, ale blad polega na tym ze Polacy na wszystko sie zgadzaja, pracuja i mieszkaja bez odpowiednich umow i jeszcze sie usmiechaja. W ten sposob daja wyrazny sygnal: "jestem ciemny, nie znam swoich praw, nie rozumiem co do mnie mowisz, chce poprostu pracowac i dostac kase.. jakakolwiek kase" to poprostu prowokacja do wykorzystywania i "nieuczciwego" traktowania.