jak znaleźć pracę by nie jechać w ślepo - Norwegia

Witam,
Na forum nowy i nigdy nie myślący o wyjeździe z Polski - ale czas nadszedł w końcu. Podpowiedzcie mi proszę jak szukać pracy żeby coś znaleźć i nie jechać w ślepo?

Przez 5 lat prowadziłem własną firmę - drukarnię wielkoformatową i agencję reklamową (dużą), jednakże koszty i ogólne podejście systemu do dymania przedsiębiorców spowodowały że firmę przekazałem bratu a sam planuję na stałe wyjazd.

Mam angielski na zaawansowanym poziomie zarówno w mowie i piśmie. Bardzo duże umiejętności komputerowe (serwery, aplikacje, programowanie, itp). Pracowałem też w fabryce DELL'a.

Czy ktoś z was słyszał może w jaki sposób - zdalnie z Polski znaleźć pewną pracę, lub mógłby mi w tym pomoc. Nawet jak nie w branży reklamowej/komputerowej to mogłaby być przy jakiejkolwiek brudnej robocie - bo tej się nie boję.

Pozdrawiam Was wszystkich
Łukasz

Witam tez jestem w podobnej sytuacji jak ty, nie wiem czy wymagany jest paszport w Norwegii ? Jestem z zawodu technikiem organizacji uslug gastronomicznych mam 6 letni staz na stanowisku kucharz w Angli a po powrocie pracowalem w stoczni jako monter rusztowan oosiadam rowniez certyfikat 46c .
Jesli mozecie zapewnic mi stala prace bede bardzo wdzieczny i napewno sie zrekopesuje!
Pozdrawiam
Krystek

Paszport wiem że nie jest potrzebny. Na miejscu musisz dostać pozwolenie na pracę od Policji, zameldować się, załatwić norweski pesel, otworzyć konto i dopiero możesz pracować legalnie.

Zdecydowanie gorzej jest znaleźć jakąkolwiek pracę. Bo widzę że nawet na cmentarzach potrzebują obsługi widłaków

Z tym paszportem to nie do konca tak jest. Ja musialam specjalnie wyrabiac, by konto otworzyc w banku

ensimek napisał:
Paszport wiem że nie jest potrzebny. Na miejscu musisz dostać pozwolenie na pracę od Policji, zameldować się, załatwić norweski pesel, otworzyć konto i dopiero możesz pracować legalnie.


Jesli znajdziesz prace, to mozesz zaczac natychmiast. Wymienione formalnosci zalatwiasz spokojnie pracujac. Kiedys trzeba bylo czekac na pozwolenie zeby rozpoczac prace, ale teraz jest inaczej.

Dla mnie paszport to nie problem

Gorzej że wysłałem już trochę ofert do różnych firm komputerowych, agencji reklamowych, drukarnii i wszyscy życzą powodzenia mimo dość bogatego CV i zastanawiam się czy nie lepiej było zamiast się uczyć i dokształcać to iść do budowlanki :/

ja wpisalem w google praca za granica i zalatwilem przez polskiego posrednika prace,po roku zaczelem pracowac dopiero dla warsztatu.ale sie nie martwilem o mieszkanie i papiery na starcie.poszukajcie cos z polski

paszport jest potrzebny do potwierdzenia tożsamości w skacie przy załatwianiu numeru personalnego jak również w banku przy otwieraniu konta więc jak najbardziej - paszport - tak, co do pracy wysyłaj CV (najlepiej skup się na tym w czym jesteś naprawdę dobry i nie pisz że możesz zrobić wszystko) , rejestruj się na stronach i dzwoń do firm, tu musisz być upierdliwy i często o sobie przypominać ( bynajmniej tak było w moim przypadku) dobrze jak sobie dokumenty przetłumaczysz na norweski przynajmniej angielski ( chodzi mi o wszystkie certyfikaty, pozwolenia itd),

ensimek napisał:
Dla mnie paszport to nie problem

Gorzej że wysłałem już trochę ofert do różnych firm komputerowych, agencji reklamowych, drukarnii i wszyscy życzą powodzenia mimo dość bogatego CV i zastanawiam się czy nie lepiej było zamiast się uczyć i dokształcać to iść do budowlanki :/

No taki kraj... I jako wykształcony człowiek wcale nie zarobisz więcej niż niewykształcony. Trochę to dołujące.

Miałem z godzinę temu telefon z Norwegii od kogoś kto dość swobodnie władał polskim ale nie był polakiem. Propozycja - aktualizacja stron + wykonywanie systemów CMS + wykonywanie zmian graficznych na stronie www 280 Euro /mc (jaja jak berety!). Po czym ów Pan stwierdził że ma zatrudnione osoby biegle władające norweskim na etat za 15.000 koron miesięcznie. Czyżbym trafił na sępa czy faktycznie aż tak spadły norweskie zarobki żeby robić praktycznie na koszty?

a co do pracy .. ciągle wysyłam po jakieś 50 CV dziennie już do różnych firm i jak narazie cisza. CV i job application napisałem po angielsku więc uznałem że nie ma potrzeby tłumaczyć na norweski..... błąd?