Witam serdecznie,
szukałam długo na różnych forach, ale niestety nie znalazłam nic podobnego...
Od grudnia jestem na zwolnieniu lekarskim na 80%, a od stycznia ze względu, na to że mój pracodawca nie miał dla mnie wolnego wakatu dziennego na 100% ( wcześniej pracowałam na nockach ).
Od momentu kiedy dowiedział się,że jestem w ciąży powiedział,że będzie robił mi same problemy bo tak dobrego i taniego pracownika nie znajdzie ( pracodawca to Pakistańczyk... ). No i jego plan póki co działa...
Od grudnia nie otrzymałam żadnych pieniędzy z nav do tej pory, bo nie dostarczył odpowiedniego dokumentu... Dodatkowo nie wypłacił wynagrodzenia za pierwsze 16 dni zwolnienia ( co prawdopodobnie jest przyczyną nie dostarczenia dok. do nav bo tam trzeba wpisać za jakie dni i kiedy zapłacił )! Nie wiem co robić, jestem w końcówce ciąży i od 5 msc czekam na pieniądze! W nav twierdzą,że moim obowiązkiem jest skontaktowanie się z nim i zmuszenie go, aby dostarczył dokumentu! Ale jak skoro on albo nie odbiera telefonu, albo twierdzi,że dokumenty dostarczył i tak w kółko!
Jestem regularnym petentem nav 3 tyg temu babka powiedziała,że wysyła mu ostateczne pismo,ze do 15.04 musi dostarczyć dokumenty, a jak nie to wypłacą mi pieniądze na podstawie wydruków z banku. Dziś 0.04 Babka kręciła nosem i mówiła,że raczej nie robią takich rzeczy,że ona postara się do niego zadzwonić i pomóc, ale nie obiecuje... Tyle,że mamy kolejny problem.. on jak nie zna numeru to nie odbiera! Błagam o pomoc bo już na prawdę nie wiem co robić. Pisałam do różnych instytucji tj. państwowa inspekcja pracy w Norwegii, ale oni tak samo są bezsilni!
Magda
szukałam długo na różnych forach, ale niestety nie znalazłam nic podobnego...
Od grudnia jestem na zwolnieniu lekarskim na 80%, a od stycznia ze względu, na to że mój pracodawca nie miał dla mnie wolnego wakatu dziennego na 100% ( wcześniej pracowałam na nockach ).
Od momentu kiedy dowiedział się,że jestem w ciąży powiedział,że będzie robił mi same problemy bo tak dobrego i taniego pracownika nie znajdzie ( pracodawca to Pakistańczyk... ). No i jego plan póki co działa...
Od grudnia nie otrzymałam żadnych pieniędzy z nav do tej pory, bo nie dostarczył odpowiedniego dokumentu... Dodatkowo nie wypłacił wynagrodzenia za pierwsze 16 dni zwolnienia ( co prawdopodobnie jest przyczyną nie dostarczenia dok. do nav bo tam trzeba wpisać za jakie dni i kiedy zapłacił )! Nie wiem co robić, jestem w końcówce ciąży i od 5 msc czekam na pieniądze! W nav twierdzą,że moim obowiązkiem jest skontaktowanie się z nim i zmuszenie go, aby dostarczył dokumentu! Ale jak skoro on albo nie odbiera telefonu, albo twierdzi,że dokumenty dostarczył i tak w kółko!
Jestem regularnym petentem nav 3 tyg temu babka powiedziała,że wysyła mu ostateczne pismo,ze do 15.04 musi dostarczyć dokumenty, a jak nie to wypłacą mi pieniądze na podstawie wydruków z banku. Dziś 0.04 Babka kręciła nosem i mówiła,że raczej nie robią takich rzeczy,że ona postara się do niego zadzwonić i pomóc, ale nie obiecuje... Tyle,że mamy kolejny problem.. on jak nie zna numeru to nie odbiera! Błagam o pomoc bo już na prawdę nie wiem co robić. Pisałam do różnych instytucji tj. państwowa inspekcja pracy w Norwegii, ale oni tak samo są bezsilni!
Magda