Witam serdecznie.
Mam taki problem. Nie dostalem od pracodawcy naleznosci za urlop. kiedy sie upomnialem o pieniadze, szef powiedzial mi ze pieniadze zostaly mi wyplacone w ciagu roku , kazdego miesiaca i w zasadzie tak mam w umowie. dokladnie ze pieniadze za urlop sa wyplacane w ciagu roku. Z czego mi wiadomo pracodawca ma do wyboru 2 opcje. zaplacic tuz przed urlopem badz w ciagu roku , tyle ze moim zdaniem powinno to wygladac tak ze...dostaje swoja pencje kwote X+10,2% kazdego miesiaca aby otrzymac feriepenge ktore oczywiscie moge odlozyc na wakacje. tymczasem ja dostawalem swoja pensje X w ktorej zostalo(wg mojego syefa) wliczone feriepenge. Co moge z tym zrobic?jak moge rozszyfrowac ta zagadke? czy jest ktos kto mial podobna sytuacje?dziekuje z gory za wszelka pomoc-sugestie. POZDRAWIAM!
Mam taki problem. Nie dostalem od pracodawcy naleznosci za urlop. kiedy sie upomnialem o pieniadze, szef powiedzial mi ze pieniadze zostaly mi wyplacone w ciagu roku , kazdego miesiaca i w zasadzie tak mam w umowie. dokladnie ze pieniadze za urlop sa wyplacane w ciagu roku. Z czego mi wiadomo pracodawca ma do wyboru 2 opcje. zaplacic tuz przed urlopem badz w ciagu roku , tyle ze moim zdaniem powinno to wygladac tak ze...dostaje swoja pencje kwote X+10,2% kazdego miesiaca aby otrzymac feriepenge ktore oczywiscie moge odlozyc na wakacje. tymczasem ja dostawalem swoja pensje X w ktorej zostalo(wg mojego syefa) wliczone feriepenge. Co moge z tym zrobic?jak moge rozszyfrowac ta zagadke? czy jest ktos kto mial podobna sytuacje?dziekuje z gory za wszelka pomoc-sugestie. POZDRAWIAM!