liczna rodzinka:) - Norwegia - s2

Niestety nie znam angielskiego. Wyglada na idylle,ale mnie zastanawia inna rzecz-skoro to normalna szczesliwa rodzina to dlaczego ma swoja strone internetowa? niechce mi sie ale pewnie w necie znajde opisy rodzin 11,12 i wiecej osobowych i tez szczesliwych. To wg mnie amerykanska propaganda! Wiem z opowiesci i na przykladzie wlasnej rodziny w USA ze nie jest wcale tak sielankowo.Majac nawet dobra prace stanowa z wysokim ubezpieczeniem zdrowotnym moja kuzynka musiala zaplacic za tygodniowy pobyt w szpitalu 6000 dolarow,skladka na ubezpieczenie co miesieczna wynosi 500 dolarow!!! Dla przykladu srednia pensja w USA to ok 2500 dolarow. Amerykanie przescigneli mistrzow Rosjan z czasow komuny w klamstwach i opowiadaniu bajek o swoim kraju.Pomoc socjalna wyglada tak ze jezeli jestes w ciezkiej sytuacji to wez sobie kredyt z banku albo nastepna karte kredytowa.Jestes mlody -mloda,zdrowy i pracujesz ok-straciles prace zachorowales masz juz 50 lat mozesz sie juz zbierac z tego swiata!!!!! Ponad 60% amerykanow nigdy nie opuscilo swojego miasta a 70% stanu,urlop- 7 dni w roku.
Ja sie osobiscie ciesze ze oni sa daleko za oceanem!!!!

retier1 napisał:
A tak na marginesie: która z naszych PAŃ by się odwarzył na coś takiego .Chyba tylko jakaś wielbicielka Romeczka Giertycha ,chociaż to też nie jest takie pewne na100% Moja połówka na pewno by powiedziała:chory jesteś czy durny

Gdyby mnie to spotkało to po czwartym porodzie zapadłabym na chorobę psychiczną a po piątym wyzionęła ducha.
Bardzo proszę, nie odbierajcie mnie jako wyrodnej matki, ma m dwoje dzieci.

Popieram poprzednika...amerykański sen się kończy..a w dobie kryzysu ludzie mieszkają w namiotach bo gdy potracili prace to potracili w sumie wszystko bo wszystko na raty...i jeszcze jedno mnie zastanawia...trzeba naprawdę miec niesporzyte siły i energie aby takiej ilości dzieci okazać codziennie miłość,zainteresowanie i pomoc,chocby w nauce....nie wspominając o tym,ze trzeba przecież pracowac aby taka gromadkę utrzymac...

I jeszcze jedno mnie nurtuje...a jak dorosna to co?stać ich będzie aby pomoc wszystkim w usamodzielnieniu sie?wiadomo,ze dzieci potrzebują pomocy rodziców na starcie ...aj czarno to widzę i uważam,że to w sumie brak odpowiedzialności i ułańska fantazja tych ludzi..