WIZA - Norwegia

CZY MOZE SIE KTOS ORIENTUJE JAK WYGLADAJA SPRAWY ZWIAZANE Z WIZA DO USA PRACUJAC TUTEJ LEGALNIE BO W POLSCE JEST CIEZKO DOSTAC WIZE.

najpierw musisz iść do doktora . na drzwiach musi mieć napisane psychiatra. poproś o wydanie świadectwa, że bardzo jesteś zdrowy i z tym świadectwem udaj się do konsulatu USA. później ci powiedzą co masz robić. tylko się nie denerwuj

brak slow

Wcale nie tak ciezko dostac wize do USA . Osobiscie zalatwialem wszystko w Warszawie. Tutaj wszystkie formalnosci przed spotkaniem z panem konsulem zalatwiasz droga elektroniczna. Dostajesz termin spotkania na ktore musisz sie stawic dokladnie o wyznaczonej godzinie. jezeli nie znasz w stopniu dobrym jezyka angielskiego musisz miec tez swojego tlumacza-niestety po norweku nie da sie rozmawiac dlatego ja zrezygnowalem z ubiegania sie o wizer w Oslo. W Warszawie rozmowa byla krotka wesola i skonczyla sie wiza na 10 lat. To tyle. Wszystkie szczegoly przeczytasz na stronach internetowych ambasady USA .

Gamel Fazi napisał:
W Warszawie rozmowa byla krotka wesola i skonczyla sie wiza na 10 lat. To tyle .
a ja ciut jeszcze dołożę. nie dostałeś wizy, tylko promesę wizową. wizę to dopiero wbije ci urzędnik immigration na lotnisku. i to jak mu się zechce, bo możesz jeszcze tym samym samolotem zostać odesłany z powrotem. a jak będzie miał nastrój to da wizę na miesiąc, albo na 3. mi to nawet na 6 chlapnął.

no widzisz jasta102, jak sam nie sprawdzisz na własnej ,,skórze,, to czasami te biurowe opowieści mijają się z prawdą --- no i teraz powiedz kto tu kogo oszukuje ???

oni raczej nie oszukują, tylko pojęcia nie mają

o właśnie --- dobrze napisałeś ,,pojęcia nie mają,,
od razu nasuwa mi się pytanie , o czym jeszcze strona polska nie jest poinformowana ??
przecież to urząd i powinien wiedzieć co i jak
a tu się okazuje jasta102 z tego co piszesz że prawda potrafi płatać figle
z 10 lat nagle się robi 6-3 lata , albo od razu go back
ci amerykanie... niby tacy przyjaźni, pomocni... nawet ostatnio Bin Ladena zastrzelili
ale z nich dowcipnisie

jasta102 napisał:
Gamel Fazi napisał:
W Warszawie rozmowa byla krotka wesola i skonczyla sie wiza na 10 lat. To tyle .
a ja ciut jeszcze dołożę. nie dostałeś wizy, tylko promesę wizową. wizę to dopiero wbije ci urzędnik immigration na lotnisku. i to jak mu się zechce, bo możesz jeszcze tym samym samolotem zostać odesłany z powrotem. a jak będzie miał nastrój to da wizę na miesiąc, albo na 3. mi to nawet na 6 chlapnął.



Hm masz racje nie dojechalem ani nie dolecialem jeszcze do U S A ale na tym co mam wklejone w paszporcie jest napisane wyraznie co to jest,od kiedy i do kiedy obowiazuje. Wiem ze pan lub pani urzednik na lotnisku w tym pieknym kraju moze mnie nie wpuscic z roznych powodow(np brak pieniedzy na utrzymanie sie w okresie mojego pobytu albo brak biletu powrotnego itd itd itd itd)czyli cofnac wydane pozwolenie ale to nie zmienia faktu ze to co ty nazywasz obietnica mam na stale przytwierdzone w paszporcie i wlasnie zastanawiam sie co bedzie gdy bede musial wymienic paszpost ze wzgledu na utrate waznosci????

Wtedy, podczas podrozy bedziesz musial miec ze soba 2 paszporty, nowy i ten stary z promesa wizowa