wole więcej podróżować i mniej przy tym pracować - Norwegia - s4

Fabrizio napisał:
gama28 napisał:
Fabrizio napisał:
Gdybym nie musial pracowac,gdybym mogl miec wolne 365 dni w roku,gdyby srodkow finansowych starczylo na wszystko to.........no wlasnie-cieszylbym sie ze moge spedzic kazda chwile z moja druga polowa,ze moge bawic sie z dziecmi i ze moge korzystac wraz z nimi z dobrodziejstw tego swiata!!! Tak tego pragne i o tym marze.

Jeśli jeszcze do tego to ty jesteś na tym zdjęciu, no to nic dodać, nic ująć, ale IDEAŁ FACETA

Niestety Gama jestem troszke ladniejszy niz ten na zdjeciu!


To dlaczego nie wrzucisz swojego zdjecia,tylko faceta,ktory jest brzydszy? To bez sensu.

Myśle, ze kazdy z NAs ma miare według której mierzy swoje granice - granice przekroczenia tego co dobre...
A czy to nie jest tak, że my ludzie sami lubimy sie ograniczać w tym co nam się podoba i fascynuje...?
Bo tak ograniczali na nasi rodzice, szkoly i społeczeństwo...
Przecież granic tego co dobre wcale nie trzeba przekraczać, a zawsze je można poszerzać, w raz z podróżami, rozwojem i nasze horyzonty myslowe sie powiększają co dalej za tym idzie, odkrywamy nowe rzeczy, miejsca, kultury.. to że dzis fascynuje mnie kuchnia chinska, nie oznacza, że zakocham się w kuchni francuskiej itd itd itd.

Poza tym, biorąc pod uwage to, że nie musimy pracować....przeznaczając czas tylko na podróże odkrywamy siebie zaglądając w głąb, odnajdując to nowe pasje którym to możemy się poświęcić. Wychodząc poza granice swoich horyzontów, przekonań - to jest do zrobienia, czyli koniec koncem jak najbardziej mozemy pracowac, czy tez zjamować się czyms...ale nie po to aby zarabiać pieniadze, ale po to żeby czerpac z tego satysfakcje.

Bo nawet po długim podrózowaniu czy wakacjach, wzrasta wtedy chęc powrotu to tych rzeczy które nas fascynują, aby się zrealizować, aby wnieść w zycie następną nową rzecz...cokolwiek to jest...
Czy wtedy powrót nie jest inny....nawet po 2 miesięcznej przerwie...?

Wszystko zelaży od podejścia i tego jak widzimy, a widzimy to co chcemy zobaczyć, czyż nie?
co myslisz o tym...

Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma
Dla mnie zawsze sa mile powroty niezaleznie od tego czy nie bylo mnie kilka dni czy kilka tygodni bo wszedzie dobrze ale w domu najlepiej Wypoczeci mozemy gory przenosic I to jest fajne

agnieszkaj81 napisał:
Fabrizio napisał:
gama28 napisał:
Fabrizio napisał:
Gdybym nie musial pracowac,gdybym mogl miec wolne 365 dni w roku,gdyby srodkow finansowych starczylo na wszystko to.........no wlasnie-cieszylbym sie ze moge spedzic kazda chwile z moja druga polowa,ze moge bawic sie z dziecmi i ze moge korzystac wraz z nimi z dobrodziejstw tego swiata!!! Tak tego pragne i o tym marze.

Jeśli jeszcze do tego to ty jesteś na tym zdjęciu, no to nic dodać, nic ująć, ale IDEAŁ FACETA

Niestety Gama jestem troszke ladniejszy niz ten na zdjeciu!


To dlaczego nie wrzucisz swojego zdjecia,tylko faceta,ktory jest brzydszy? To bez sensu.
Ale ja nie twierdze ze on to nie ja a ja to nie on!!! Natura splatala figla i niestety wygladam jak wygladam a czy dobrze czy zle to rzecz gustu a o gustach sie nie dyskutuje!
Pozdrawiam wszystkie wielbicielki i pana Iks(ktory sie wemnie zakochal w jakis watku).

Ps : Ja sie zakochalem w Puchatku!!!!

Fabrizio napisał:
agnieszkaj81 napisał:
Fabrizio napisał:
gama28 napisał:
Fabrizio napisał:
Gdybym nie musial pracowac,gdybym mogl miec wolne 365 dni w roku,gdyby srodkow finansowych starczylo na wszystko to.........no wlasnie-cieszylbym sie ze moge spedzic kazda chwile z moja druga polowa,ze moge bawic sie z dziecmi i ze moge korzystac wraz z nimi z dobrodziejstw tego swiata!!! Tak tego pragne i o tym marze.

Jeśli jeszcze do tego to ty jesteś na tym zdjęciu, no to nic dodać, nic ująć, ale IDEAŁ FACETA

Niestety Gama jestem troszke ladniejszy niz ten na zdjeciu!


To dlaczego nie wrzucisz swojego zdjecia,tylko faceta,ktory jest brzydszy? To bez sensu.
Ale ja nie twierdze ze on to nie ja a ja to nie on!!! Natura splatala figla i niestety wygladam jak wygladam a czy dobrze czy zle to rzecz gustu a o gustach sie nie dyskutuje!
Pozdrawiam wszystkie wielbicielki i pana Iks(ktory sie wemnie zakochal w jakis watku).

Ps : Ja sie zakochalem w Puchatku!!!!



Ja nie przepadam za narcyzami.

agnieszkaj81 napisał:
Fabrizio napisał:
agnieszkaj81 napisał:
Fabrizio napisał:
gama28 napisał:
Fabrizio napisał:
Gdybym nie musial pracowac,gdybym mogl miec wolne 365 dni w roku,gdyby srodkow finansowych starczylo na wszystko to.........no wlasnie-cieszylbym sie ze moge spedzic kazda chwile z moja druga polowa,ze moge bawic sie z dziecmi i ze moge korzystac wraz z nimi z dobrodziejstw tego swiata!!! Tak tego pragne i o tym marze.

Jeśli jeszcze do tego to ty jesteś na tym zdjęciu, no to nic dodać, nic ująć, ale IDEAŁ FACETA

Niestety Gama jestem troszke ladniejszy niz ten na zdjeciu!


To dlaczego nie wrzucisz swojego zdjecia,tylko faceta,ktory jest brzydszy? To bez sensu.
Ale ja nie twierdze ze on to nie ja a ja to nie on!!! Natura splatala figla i niestety wygladam jak wygladam a czy dobrze czy zle to rzecz gustu a o gustach sie nie dyskutuje!
Pozdrawiam wszystkie wielbicielki i pana Iks(ktory sie wemnie zakochal w jakis watku).

Ps : Ja sie zakochalem w Puchatku!!!!



Ja nie przepadam za narcyzami.
Ja tez nie!

Oj! Fabricjio fabricjo,a jak długo trzeba z toba chodzić?.

kristerrej napisał:
Myśle, ze kazdy z NAs ma miare według której mierzy swoje granice - granice przekroczenia tego co dobre...
A czy to nie jest tak, że my ludzie sami lubimy sie ograniczać w tym co nam się podoba i fascynuje...?
Bo tak ograniczali na nasi rodzice, szkoly i społeczeństwo...
Przecież granic tego co dobre wcale nie trzeba przekraczać, a zawsze je można poszerzać, w raz z podróżami, rozwojem i nasze horyzonty myslowe sie powiększają co dalej za tym idzie, odkrywamy nowe rzeczy, miejsca, kultury.. to że dzis fascynuje mnie kuchnia chinska, nie oznacza, że zakocham się w kuchni francuskiej itd itd itd.

Poza tym, biorąc pod uwage to, że nie musimy pracować....przeznaczając czas tylko na podróże odkrywamy siebie zaglądając w głąb, odnajdując to nowe pasje którym to możemy się poświęcić. Wychodząc poza granice swoich horyzontów, przekonań - to jest do zrobienia, czyli koniec koncem jak najbardziej mozemy pracowac, czy tez zjamować się czyms...ale nie po to aby zarabiać pieniadze, ale po to żeby czerpac z tego satysfakcje.

Bo nawet po długim podrózowaniu czy wakacjach, wzrasta wtedy chęc powrotu to tych rzeczy które nas fascynują, aby się zrealizować, aby wnieść w zycie następną nową rzecz...cokolwiek to jest...
Czy wtedy powrót nie jest inny....nawet po 2 miesięcznej przerwie...?

Wszystko zelaży od podejścia i tego jak widzimy, a widzimy to co chcemy zobaczyć, czyż nie?
co myslisz o tym...

No super, ze chce ci sie podrozowac i masz czas na zagladanie w glab siebie co oznacza, ze nie masz zadnych zobowiazan rodzinnych.
Fascynujesz sie wieloma rzeczami i zakochujesz sie w kuchni chinskiej, mozna i tak
...a tak naprawde o co ci chodzi?

Wstawac rano robic przedzialek i miec fajrant.Pozniej myslec w ktory zakatek swiata by tu sobie poleciec.

iks napisał:
Oj! Fabricjio fabricjo,a jak długo trzeba z toba chodzić?.


Wiesz ze wg opini(o mnie) co niektorych tutaj wystarczy sie ze mna przejsc pomiedzy salonem a sypialnia i juz wystarczy!
Wracaja do tematu- co by bylo gdyby bylo- po 40 latach dopiero doszedlem do wniosku jak wlasnie pieniadze nas ograniczaja. Dobrze ze pewne rzeczy sa bezcenne bo tak naprawde to tylko dla nich warto zyc i marzyc!!!!