Światowy Dzień Kota - Norwegia - s2

wiewióra napisał:
do Fachurry!proponuje ci jeżeli dalej tak wzdychasz do nieznajomej litwinki to wykastruj sie i bedziesz miał kłopot z głowy

   Lepszy podryw będzie, na kombatanta, z historyjką o bohaterskich okolicznościach straty . Znikną też problemy z "kinder niespodzianką".

PS.
Prosze dodac mi kilka oklaskow , bo mi sie skonczyly.

Z powazaniem,
Pan fachurra

Fachurra napisał:
PS.
Prosze dodac mi kilka oklaskow , bo mi sie skonczyly.

Z powazaniem,
Pan fachurra



No to masz fachura i odemnie

no może i niedoczytałam ale że leniwa co to to nie!

sorki fachura,ale z pośpiechu dałem wiewiórce

retier1 napisał:
sorki fachura,ale z pośpiechu dałem wiewiórce

A ja juz chcialem serdecznie dziekowac i wyslac ci paczke z upominkami .....

Fachurra napisał:
PS.
Prosze dodac mi kilka oklaskow , bo mi sie skonczyly.

Z powazaniem,
Pan fachurra

Jak wyzej..

Fachurra

Fachurra napisał:
retier1 napisał:
sorki fachura,ale z pośpiechu dałem wiewiórce

A ja juz chcialem serdecznie dziekowac i wyslac ci paczke z upominkami .....




jutro się poprawię,dziś za długo bym musiał czekać

   Może tak coś w kocim temacie, Fachurra?

   Do drzwi puka akwizytor. Otwiera mu kobieta. Akwizytor zaczyna nawijać o swoim produkcie, a pani, wkurzona jego wizytą, warczy:
- Spadaj pan - i trzaska mu drzwiami przed nosem.
Jednak drzwi się nie domknęły, uchylają się lekko, więc akwizytor dalej nawija makaron na uszy. Kobieta już cała w nerwach, nawet nic nie powiedziała, tylko znowu trzaska mocno drzwiami, ale one dalej się nie domykają, więc akwizytor ciągnie gadkę. Baba już nie wytrzymała, wzięła zamach i z całej siły rąbnęła drzwiami. Jednak drzwi znowu się nie domykają, a akwizytor pokazując w dół mówi: - Może pani najpierw kotka zabierze...

asia68 napisał:
Mój kocur tak się przez ostatni tydzień za kocicami oglądał, że wrócił do domu cały zaropiały , zakrwawiony i jak mi się wydawało bez oka. Weterynarz mnie trochę uspokoił, ale w najbliższym czasie chyba go wykastruję. Młodszy kocur ma 5 miesięcy więc wszystko przede mną. Chyba tego młodego też wykastruję choć nie jestem skłonna do działań wbrew naturze, ale widok mojego Maniusia po powrocie z randki zdołował mnie okrutnie i też trochę kosztował kasy.

Jak ja się cieszę że moja mama jest normalna i nie miała takich myśli jak mnie raz na dyskotece pobili