Zamiast wiecznych sporow na temat polskich obozow, ruskich, zydow i ukraincow proponuje odprezajacy temat.
Jak wiadomo, jestesmy stworzeniami sexualnymi i czesto o sexie myslimy.
Nie wiem, czy byly przeprowadzone jakies powazne badania na ten temat, ale kazdy forumowicz na pewno mysli o sexie. Inaczej zle dzialoby sie na tym swiecie.
Kobiety czesto nie chca sie przyznawac, ze ich sex interesuje.
Ja sie przyznaje od razu: mysle o sexie bardzo czesto. Policzylam na szybko, ze dzisiaj w przeciagu dnia myslalam o sexie okolo 10 razy….chociaz Jasta nie nadmienial nic o lufach.
Czy myslenie o sexie jest uwarunkowane jego brakiem? Czy myslenie o sexie powoduje jego czestsze uprawianie?
Stylem pisareczek z MN zadaje pytanie:
Jak czesto myslisz o sexie i jakie czynniki wywoluja myslenie o nim.
Pamietajmy, ze czesty sex dobrze wplywa na nasz organizm.
Wypada mi dodac, ze mysle o dobrowolnym i bezpiecznym sexie za porozumieniem dwoch doroslych, swiadomych osob.
Milego dnia pelnego wspanialych fantazji.
Love and peace
Jak wiadomo, jestesmy stworzeniami sexualnymi i czesto o sexie myslimy.
Nie wiem, czy byly przeprowadzone jakies powazne badania na ten temat, ale kazdy forumowicz na pewno mysli o sexie. Inaczej zle dzialoby sie na tym swiecie.
Kobiety czesto nie chca sie przyznawac, ze ich sex interesuje.
Ja sie przyznaje od razu: mysle o sexie bardzo czesto. Policzylam na szybko, ze dzisiaj w przeciagu dnia myslalam o sexie okolo 10 razy….chociaz Jasta nie nadmienial nic o lufach.
Czy myslenie o sexie jest uwarunkowane jego brakiem? Czy myslenie o sexie powoduje jego czestsze uprawianie?
Stylem pisareczek z MN zadaje pytanie:
Jak czesto myslisz o sexie i jakie czynniki wywoluja myslenie o nim.
Pamietajmy, ze czesty sex dobrze wplywa na nasz organizm.
Wypada mi dodac, ze mysle o dobrowolnym i bezpiecznym sexie za porozumieniem dwoch doroslych, swiadomych osob.
Milego dnia pelnego wspanialych fantazji.
Love and peace