Początek - Norwegia - s2

A co powiecie na temat EURES? Przyjmuje wszystkie wasze uwagi i porady i jestem za nie naprawdę wdzięczny, ale kłóci się to z informacjami podawanymi przez media, podobno w tym roku najwięcej ludzi wyemigrowało do Norwegii, a największa ilość pracowników to Polacy, szczerze mówiąc to po moich doświadczeniach w UK, wątpię, że po Norwesku mówi przynajmniej 30 %. Jak już pisałem, mogę się mylić, nie jestem jakimś omnibusem, ale wydaje mi się , że to są suche fakty... A tak na marginesie, trudny jest ten język? Złożona gramatyka?

Dziękuję za Wasze odpowiedzi, zarówno te pozytywne jak i nie

fifek161 napisał:
A tak na marginesie, trudny jest ten język? Złożona gramatyka?

dla kogoś,kto zna jakiś język białych ludzi, czyli anglo-saxoński
jest to język dość łatwy
podobna gramatyka i dużo słów
do tego w zasadzie piszą tak jak i mówią
chociaż moim zdaniem trudniejszy od hiszpańskiego, który Polakom łatwiej się przyswaja

poczytaj sobie na onecie to dojdziesz do wniosku że w Norwegii pieniądze leżą na ulicy a pracę rozdają na lotnisku i granicy, to że ktoś tu przyjechał to nie znaczy że tu został, co do samego języka posłuchaj sobie na stronie,

Ja takie informacje zdobyłem z tej strony a nie z onetu, posiłkuję się tym , ale nie biorę za pewnik, gdybym brał nie pytałbym.. Co z tym EURESEM? Wie ktoś coś?

Ja pracowałem dla EURES w kantynie na Fornebu. Faktycznie, wszyscy mówili tylko po angielsku, a było nas tam ok 40 osób. Możesz spróbować. Jako osoby sprzątające pracowali tam ludzie z ISS i też tylko z angielskim, więc tu też poszukaj. Powodzenia

dresler81 napisał:
Ja pracowałem dla EURES w kantynie na Fornebu. Faktycznie, wszyscy mówili tylko po angielsku, a było nas tam ok 40 osób. Możesz spróbować. Jako osoby sprzątające pracowali tam ludzie z ISS i też tylko z angielskim, więc tu też poszukaj. Powodzenia

Dziękuję za odp, poprawiło mi to humor, a jak to załatwiłeś, jeśli mogę wiedzieć oczywiście, dali Ci umowę przedwstępną żeby w ciemno nie jechać, czy już na miejscu to załatwiłeś?

Na mnie się nie wzoruj, bo byłem na miejscu, a pracę załatwiła mi moja ex-dziewczyna

I ex czasem się na coś przyda A może są w Norwegii jakieś firmy, które za kasę pomagają Ci wystartować? Może za partycypację w pensji przez jakiś okres czasu na procent?

fifek161 napisał:
I ex czasem się na coś przyda A może są w Norwegii jakieś firmy, które za kasę pomagają Ci wystartować? Może za partycypację w pensji przez jakiś okres czasu na procent?

Agencje posrednictwa pracy, biora za twoja godzine pracy np. 300kr a ty dostajesz 150kr glownie krotkoterminowe kontrakty lub rekrutuja na dane (konkretne :-D. ) stanowisko do praca na stale i wtedy biora jednorazowa dole (od pracodawcy) za znalezienie pracownika, ale ta opcja to dla specjalistow. Czasem miks powyzszych..

szukaj: adecco, manpower, jobbzone i jeszcze sporo innych.

Joseph napisał:
[quote]fifek161 napisał:


Agencje posrednictwa pracy, biora za twoja godzine pracy np. 300kr a ty dostajesz 150kr glownie krotkoterminowe kontrakty lub rekrutuja na dane (konkretne :-D. ) stanowisko do praca na stale i wtedy biora jednorazowa dole (od pracodawcy) za znalezienie pracownika, ale ta opcja to dla specjalistow. Czasem miks powyzszych..

szukaj: adecco, manpower, jobbzone i jeszcze sporo innych.

Dzięki, sprawdzę, a pisałem z adecco , zostawiłem CV ale to olali chyba bo zero propozycji. Jak myślicie, czy lepiej by było jakbym się zgłosił do angielskiego przedstawiciela firmy rekrutującej? Wiem, że przynajmniej manpower tutaj jest. Może jest ktoś na tym forum kto pracuje w jakimś miejscu gdzie zatrudniają wiele osób np. fabryka, jeśli tak to zapytam, jak to wygląda?