spotkanie w walentynki w OSLO - Norwegia - s25

jesli przyjdziesz to moge i na tygrysa sie wdrapac

No ja mialam szczescie czekalam jakies 5 min tylko

Grzes203 napisał:
Ja będę
i to nie jest propozycja wspólnego chodzenia, żeby skojarzeń nie było

raczej ze wspolnym staaniem mi sie kojarzy niz chodzeniem

Jaka godzine ustaliliscie? 19.45?

alarzepka napisał:
Jaka godzine ustaliliscie? 19.45?

Myslisz ze ktos 45 minut przed przybyciem na miejsce śledzi jeszcze forum??

Ala, ale zakręcona jestes dziewczyna, fajnie

Szczerze to tak Wole wiedzec o wszystich zmianach. Nikogo nie znam i nie mam telefonu, wiec to jedyny sposob na skontaktowanie sie.

no ciekawe jak sie bawicie?napewno swietnie współczuje tym których główka bedzie jutro boleć a jak już powstajecie i zaczerpniecie z wodopoju to prosze mi tu relacje zdać oczywiście nie taką kto gdzie z kim ale streszczenie ogólne bo mnie skręca z ciekawości DZIEKUJE

Nic Ci wiewióra nie napiszę bo jestem bardzo ciekaw jak wygląda skręcona wiewióra
Dziękuję wszystkim obecnym za świetną zabawę i nie obecnym za dobre chęci
Mam nadzieję że następnym razem zamiary w czyn obrócicie
Miłego dnia

wiewióra napisał:
no ciekawe jak sie bawicie?napewno swietnie współczuje tym których główka bedzie jutro boleć a jak już powstajecie i zaczerpniecie z wodopoju to prosze mi tu relacje zdać oczywiście nie taką kto gdzie z kim ale streszczenie ogólne bo mnie skręca z ciekawości DZIEKUJE
A ja napisze szczerze,bylo ok ale jakos tak czasami mielismy chyba momenty przestoju. Chyba zmeczenie materialu czy cos??? A moze dlatego ze imprezka przebiegala na trzezwo raczej w moim i nie tylko wydaniu.
Zreszta niewazne zawsze milo jest spotkac fajnych ludzi i jak narazie tylko tacy pojawiaja sie na tych naszych spotkaniach !!!! -Zbieg okolicznzosci?????

krolestwo za konia napisał:A moze dlatego ze imprezka przebiegala na trzezwo raczej w moim i nie tylko wydaniu.
TA nieszczęsna powyższa trzeźwość to wynik przemyślanej decyzji...!?.
Czy też konieczność bo byliście akurat zmotoryzowani w sensie iż używaliście swoich motoryzacyjnych wehikułów jako niezastąpionego i jedynego środka transportu własnej osoby z miejsca -D- do miejsca - N- przez pozycję -Q-...??? .
A może wynikiem tej trzeźwości była obawa przed niekontrolowanymi lecz przewidywalnymi ewentualnymi ekscesami...??? .

   Witam z rana . Dzisiejsze Walentynki dostarczają mi mnóstwo rozrywki. W ramach porannej kawy postanowiłem obejrzeć na rozgrzewkę film "Dobermann". Gorąca akcja filmu spowodowała w trakcie strzelaniny na ekranie zgon monitora w efektownym rozbłysku, powodując przy okazji wywalenie bezpieczników, co z kolei poskutkowało wyłączeniem routerów na budynku i kilkuminutową przerwę w dostawie internetu dla kilkudziesięciu osób . Na szczęście, z uwagi na wczesnoniedzielną porę, obyło się bez zamieszek. Wszystko przez drobną usterkę, naderwane połączenie wewnątrz monitora. Efekt motyla .


Pacjent na stole operacyjnym.

   Próba reanimacji zakończyła się sukcesem, denat wykazał oznaki życia, operacja trwa .