Wyprawa do Polski Listopad/Grudzien - Norwegia

Jesli niestraszna ci predkosc, lubisz mocne wrazenia na drodze i nie obawiasz sie niczego to pod koniec Listopada zapraszam chetnych zupelnie za darmo na podroz z Finnmarku do Polski przez Nynäshamn (kierunek Wachol czyli przejade od Gdanska A1 do Piotrkowa i dalej w strone Wachola). Z Vadsø, Vardø, Tana, Kirkenes & okolic zupelnie za darmo (na promie oczywiscie kabine sami sobie pasazerowie zalatwiaja i oplacaja lub spia na podolodze czy jak maja ochote).

Ewentualnie z Alty, Hammerfest itp itd. doplata za zuzuyte paliwo na zboczenie z kursu do Nynäshamn. (chyba ze ladna dziewczyna to bez doplaty finansowej nawet z Tromsø hahahaha i moze nawet korzystac z mojej kabiny na promie )

Pisze z gory jakby ktos sie namyslil ze potrzebuje silnych wrazen pod koniec roku Podroz odbedzie sie pojazdem: Audi A8 4.2 TDI 2006 wiec miejsca bonusowe poza kierowca (mna) w pojezdzie sa 4ry. Do Polski poza jedna walizka bagazu nic niezabieram wiec ewentualnie pasazerowie moga sie dogadac kto i co zabiera lub pobic oto kto zabierze swoje rzeczy a kto nie (byle z dala od samochodu to bicie hahah )

Bo zazwyczaj sie smieszniej podrozuje z pasazerami

PS. Pouczenia na temat stylu jazdy lub na temat ograniczenia predkosci na drodze skutkuja porzuceniem posrodku tundry

Podoba mi się Twoje ogłoszenie Przynajmniej wiadomo na co się przygotować.

Tiaaa
Na pewno trzeba sie przygotowac Pozegnac z rodzina, sprawy uporzadkowac
Najbardziej zabawne jest to, ze dzieciak ma zamiar szalec na norweskich drogach ( z najdalszej polnocy) w listopadzie/grudniu
Dobrze, jak drogi na niektorych odcinkach w ogole beda przejezdne
To sobie dzieciak poszaleje

Szybka jazda zaczyna sie od Finlandii (pewnie dopiero gdzies od Rovaniemi) i dalej w Szwecji. Pierwszy odcinek raczej bardzo szybki nie bedzie ale zato niezapomniane wrazenia z poslizgow i zarzucania na sniegu

Emocje i wspaniale przezycia gwarantowane

impek to troszke swirek moze byc ciekawie

Marius13 napisał:
impek to troszke swirek moze byc ciekawieciekawie jak wszyscy bedą leżeć na oiomie

Jakos do tej pory jeszcze nigdy w zyciu sie nierozbilem nawet delikatnie a w Polsce "wachol&starachowice meni" to juz niektorzy po pare razy dachowania i inne przyjemnosci zaliczyli.

Ale to jest zabawne ze obaj moi kuzyni juz dzwony swoimi zlomami zaliczyli a jak oni kieruja czy ktokolwiek kogo znaja to na luzie a jak ja mam jechac wszyscy biali

Chociaz moze i sprawny dobry samochod oraz zawsze najlepsze opony to tez ma wplyw na to ze nigdy w zyciu mi sie zaden wypadek nieprzydazyl nawet na parkingu. Chociaz jak mi sie przydazy to juz tylko raczej beda musieli zbierac szczatki jak po katastrofie lotniczej hehe (Dopoki pewna sprawa nie skonczy sie po mojej mysli to zawsze bede tak jezdzil, co mi tam raz sie zdycha )

Ogolnie obstawiam ze atrakcje beda niezle a szanse przezycia wyzsze niz przy skoku na bungee w Polsce (ile razy to sie urywa) lub przy skoku na spadochronie

Imperator1988 napisał:
Jakos do tej pory jeszcze nigdy w zyciu sie nierozbilem nawet delikatnie a w Polsce "wachol&starachowice meni" to juz niektorzy po pare razy dachowania i inne przyjemnosci zaliczyli.

Ale to jest zabawne ze obaj moi kuzyni juz dzwony swoimi zlomami zaliczyli a jak oni kieruja czy ktokolwiek kogo znaja to na luzie a jak ja mam jechac wszyscy biali

Chociaz moze i sprawny dobry samochod oraz zawsze najlepsze opony to tez ma wplyw na to ze nigdy w zyciu mi sie zaden wypadek nieprzydazyl nawet na parkingu. Chociaz jak mi sie przydazy to juz tylko raczej beda musieli zbierac szczatki jak po katastrofie lotniczej hehe (Dopoki pewna sprawa nie skonczy sie po mojej mysli to zawsze bede tak jezdzil, co mi tam raz sie zdycha )

Ogolnie obstawiam ze atrakcje beda niezle a szanse przezycia wyzsze niz przy skoku na bungee w Polsce (ile razy to sie urywa) lub przy skoku na spadochronie jakoś do tej pory nigdy sie nie rozbiłeś...hahaha, a od ilu lat masz prawo jazdy? od 25ciu?, szukasz gamoni co z toba wsiądą i bedą podniecać sie że jadą do polskil na drifcie
p.s.życze powodzenia za kółkiem i więcej rozumu

Eeee tyle to nie bedzie ale prawie 7 lat mam prawko Za pierwszym razem zdalem (specjalnie do Polski pojechalem) i to bez lapowki (wyzwanie bylo atrakcja bo uwielbiam jazde) w Kielcach i to majac szefa egzaminatorow za egzaminatora jedyne co mi zarzucal to malo dynamiczna jazda (chcial zebym przekroczyl predkosc zeby mnie oblac ). Jak juz powiedzial ze zdane to powiedzialem ze na dynamiczna jazde zapraszam moim pojazdem a nie puszka na sardynki (corsa z L) A tak to tylko jeden moj kuzyn tez zdal odrazu (ale nie mial szefa (ktory rzadko kiedy tylko zasiada sam jako egzaminator i podobno jest extra surowy prawie same N mial zapisane jak otworzyl notes ) za egzaminatora) a drugi dolaczyl do klubu dziewczyn&nieudacznikow i 2 razy zdawal

W Norwegii pieski mnie nigdy niezlapaly ( z ostra jazda czekam az opuszcze granice tego przekletego kraju bo by mnie wsadzili jakby mnie zlowili, ale w Szwecji daje do oporu i nigdy nieudalo sie im mnie zlowic (niezwykle rzadko stoja pozatym) ) a w Polsce dwa razy i tylko w lodzkim zawsze jak jade do wachola to tam poluja na wylocie z Lodzi na 3ch pasach gdzie niby jest 50t Ale teraz ma byc juz A1 obok Lodzi niedlugo a juz chyba w Grudniu do A2 bedzie mozna dojechac i odrazu na ukos w strone Radomia i Wachola omijajac Lodz.

W kazdym badz razie zapraszam na jesienno/zimowa wyprawe do Polski. Jak trafi sie na fajny dzien to i podroz promem moze byc atrakcja bo jesienia/zima bywaja zajebiste sztormy na Baltyku i prom z Nynäshamn to skacze wtedy jak pileczka (szczegolnie jak przed wiekami plywala tam jeszcze Silesia (Rogalin tak niekolysal nie wiem czemu tez byl stary), bo teraz te nowe to chyba stabilizatory maja). Jak pisalem w Polsce trasa idzie od Gdanska A1 obok Torunia do A2 i dalej w strone Wachola/Starachowic na przelaj wiejskimi drogami i wioskami, wszedzie po drodze mozna wysiasc.