Obiad z Norkiem - Norwegia - s2

...to

musi byc

obrzydliwe...ble!

Musiałam to skomentować:
zaprosił Cie Norweg na obiad do wspólnej kuchni WOW
już bym wolała jak by mnie zaprosił polak do jadalni, no tylko nie wspólnej.
bo zapraszać raczej można w miejsca gdzie się nie mieszka, tzn restauracji czy baru czy do jego mieszkania.
szkoda, że nie zaprosił Ciebie do swojego pokoju
<lo2>
hahahhaaha
pozdrawiam

Bardzo oszczędny i sprytny norek to dlatego norkostan się jeszcze jako tako trzyma i może nawet nie będzie drugiej Islandii

Ada90 napisał:
Musiałam to skomentować:
zaprosił Cie Norweg na obiad do wspólnej kuchni WOW
już bym wolała jak by mnie zaprosił polak do jadalni, no tylko nie wspólnej.
bo zapraszać raczej można w miejsca gdzie się nie mieszka, tzn restauracji czy baru czy do jego mieszkania.
szkoda, że nie zaprosił Ciebie do swojego pokoju
<lo2>
hahahhaaha
pozdrawiam

Chociaż na schody by ją zaprosił , do pokoju to po trzyletniej znajomości

Musiałam to skomentować:
zaprosił Cie Norweg na obiad do wspólnej kuchni WOW
już bym wolała jak by mnie zaprosił polak do jadalni, no tylko nie wspólnej.
bo zapraszać raczej można w miejsca gdzie się nie mieszka, tzn restauracji czy baru czy do jego mieszkania.
szkoda, że nie zaprosił Ciebie do swojego pokoju
<lo2>
hahahhaaha
pozdrawiam

droga koleżanko, dla twojej wiadomości, facet może zaprosić do siebie kobietę , na obiad czy romantyczną kolację zrobioną własnoręcznie - wiedz , że takie przypadki się zdarzają i wielu przypadkach wygląda to dużo lepiej niz w knajpie czy restauracji... życzę ci tego , że ktoś na taki obiad czy kolacje cię zaprosi i przekonasz się jak to jest, bo do restauracji zaprosić może każdy, to nie problem ...tym bardziej tutaj w Norwegii... no ale są takie lalunie, które mają wyzej dupe niż głowe i w tym przypadku wygląda to inaczej

ja wole fajna kolacje w restauracji......

tu i tu może być fajnie , najważniejsze by nie popadać w monotonie

jasne : ))

ja miałem na mysli brak obowiązku zmywania/sprzatania,etc.....

poza tym fajnie jest jak "parasol" nalewa wino, zapala swieczke i dba o nas cały wieczór....: )

W domu tez jest klimat, ale kiedy idziesz do knajpy z fajna panną, to miło jest kiedy inni faceci patrzą i ci jej zazdroszczą......

Uwielbiam to uczucie za kazdym razem, kiedy ide z moim kochaniem "na miasto" : ))

ps: poza tym ja nie potrafie gotowac, a moja wybranka nie lubi fast food-ów.....

drogi lamikoboy, dziękuje za poinformowanie mnie o tym i o owej sytuacji jaka może nastąpić. Jeszcze dużo przede mną i nie tylko takie sytuacje. A przypadki różnorakie się zdarzają wiec chyba zbędne jest wymienianie ich po kolei...

a i przeczytaj mój post jeszcze raz, co pisząc: "czy do jego mieszkania." mniej więcej miałam na myśli to co mi uświadomiłeś
dziękuje bardzo.