Jakie ma prawo DZIECKO i rodzice w Norwegii - Norwegia - s7

Kalba napisał:

taaak? Ktory wyraz tak o mnie oswiadczy? a moze sam fakt ze mam swoje zdanie? Jakim prawem pani Helena pisze tak o norweskich rodzinach? Znam wiele rodzin norweskich i denerwuje mnie jak ktos pisze, ze rodzice daja srodki nasenne i wychodza. Gabriel napisal ze tutaj nie robia wyjatkow. Dzieci sa zabierane rowniez Norwegom. Pani Helena poda pewnie przykla norweskiej rodziny ktora zle postepuje, ja podam 5 przykladow rodzin polskich, gdzie dzieci sa bite i ponizane, a opieka spoleczna nic z tym nie robi. Roznica jest taka, ze w Polsce robia cos dopiero gdy zdarzy sie tragedia...[/quote]

Nie ja pisalam od siebie,, a przytoczylam co bylo w gazecie VG i prosze przeczytaj kto tak pisze ...www.vg.no/helse/artikkel.php?artid=166478
i moze juz starczy tych OSKARZEN

gabriel napisał:
marteczka100 napisał:Bardzo "wielkich wyrazów" użyłeś pisząc swoje myśli.
"ACTA"
To nie są Moje Myśli ...tylko twarda Skandynawska Rzeczywistość .
---
Napisałem to dużymi literami dlatego , że jak się nie krzyknie , to nie do wszystkich to dociera ..
---
A co do tego mają "A.C.T.A."...?


Napisałeś,że w Norge dzieje się wiele spraw,na które Polska "przymknęłaby oko".Dlaczego tak jest?...w Norwegii ludzie są pod opieką, zasiłek socjalny jest dość "mocny", a w Polsce jego nie ma i dlatego nie kontroluje się sytuacji,które dzieją się w rodzinach, bo żeby to robić również potrzebne są środki. To działa na zasadzie: dajemy i pomagamy, więc kontrolujemy i egzekwujemy.

marteczka100 napisał:...Napisałeś,że w Norge dzieje się wiele spraw,na które Polska "przymknęłaby oko".Dlaczego tak jest?...w Norwegii ludzie są pod opieką, zasiłek socjalny jest dość "mocny", a w Polsce jego nie ma i dlatego nie kontroluje się sytuacji,które dzieją się w rodzinach, bo żeby to robić również potrzebne są środki. To działa na zasadzie: dajemy i pomagamy, więc kontrolujemy i egzekwujemy.
Niemniej dalej nie wytłumaczyłaś ...
Co do tego ma niejaka instytucja ... A.K.T.A.
Ponadto ,Ja w żaden sposób ,nie neguję postępowania Norweskich Instytucji ...
---
A wręcz odwrotnie ... stawiam Ich poczynania , w bardzo pozytywnym świetle ...!

gabriel napisał:
marteczka100 napisał:...Napisałeś,że w Norge dzieje się wiele spraw,na które Polska "przymknęłaby oko".Dlaczego tak jest?...w Norwegii ludzie są pod opieką, zasiłek socjalny jest dość "mocny", a w Polsce jego nie ma i dlatego nie kontroluje się sytuacji,które dzieją się w rodzinach, bo żeby to robić również potrzebne są środki. To działa na zasadzie: dajemy i pomagamy, więc kontrolujemy i egzekwujemy.
Niemniej dalej nie wytłumaczyłaś ...
Co do tego ma niejaka instytucja ... A.K.T.A.
Ponadto ,Ja w żaden sposób ,nie neguję postępowania Norweskich Instytucji ...
---
A wręcz odwrotnie ... stawiam Ich poczynania , w bardzo pozytywnym świetle ...!


Wyraz A.C.T.A w mojej wypowiedzi,to było "przystopowaniem" tego co chciałam napisać.Czasem trzeba ugryźć się w język. Widzę wzbudził zainteresowanie(jednoosobowe,ale zawsze). A trochę też dla przypomnienia Rodakom co znaczy ACTA dla PL.

ACTA-totalna inwigilacja, prawo do bezprawia wobec obywatela,
danie instytucja praw takich jak tu ma BV.czyli np.nocna wizyta zalogi "G" wraz z drzwiami bo ktos "podejrzewa",albo jest zniepokojony,lub wydaje mu sie "ze" robisz blizej nieokreslone rzeczy na szkode jakiegos koncernu z jueseju....,i kazdego mozna udupic,nastepny krok to GMO i bedzie super,

Ciag dalszy losow zabranych BLIZNIAKOW przez BV.
www.aftenposten.no/meninger/kronikker/Go...86.html#.Tz5bFfEaOf4