Porwanie MADZI z Sosnowc - Norwegia

Szkoda tych rodzicow Ale to porwanie moglo by byc na zlecenie.

bez znaczenia na zlecenie czy nie... SKURWYSYNY ZLODZIEJE.... a zeby tak po wodzie plywali i o pic prosili....

tak zgadzam sie SKURWYSYNY

Powiem Wam tak, dwa lata temu w CH Poznań Plaza udaremniono próbę porwania dziecka.
Kobieta w którymś momencie na zakupach zorientowała się że dziecko zniknęło jej z pola widzenia. Narobiła takiego rabanu, takiej histerii że wszyscy patrzyli na nią jak na idiotkę, ale koniec końców pozamykano wszystkie wyjścia, zablokowano windy. Dziewczynkę znaleziono w męskiej toalecie, miała obcięte włosy i ubrana była w chłopięce ubranka oraz nafaszerowana jakimiś otumaniającymi środkami. Dziecko miało być przeznaczone na "części" czyli porwane dla organów.
I to w biały dzień !

To przykre, ale myślę, że niestety dzieciątko się nie odnajdzie . Albo porwane dla narządów, albo dla jakiegoś bezdzietnego małżeństwa na zlecenie, albo rodzice upozorowali porwanie, bo miał miejsce jakiś nieszczęśliwy wypadek.. Sama już nie wiem.

słysząc takie historie każdy rodzic ściśnie mocniej rączkę swojego dziecka na spacerze.

sosnowiec.naszemiasto.pl/serwisy/porwani...z-sosnowca,id,t.html

Moim zdaniem , też jest bardziej prawdopodobne , iże dziecko zaginęło za .."NIEŚWIADOMĄ ZGODĄ ICH WŁASNYCH RODZICÓW" ... jednak w momencie faktycznego zniknięcia dziecka ..matka doznała tzw. syndromu wtórnego porodu ... i zamiast , odrzucić własne dziecko w szoku po porodowym , to wyje jak mata , której zabrano /tak czy inaczej // świadomie lub i nie // własne dziecko...!!! .
---
Z tego , całego artykułu który czytałem , to niezbyt precyzyjnie wynika , ta cała rozpacz Matki i jej niespójne wyjaśnienia ...!!! .
Może dostała za słabo w głowę , albo szok po widoku pustego wózka , był silniejszy emocjonalnie , od początkowego i z góry zakładanego , upozorowanego szoku ...!!! .
---
Pożyjemy OBACZYMY..!!!

factorytka napisał:
Powiem Wam tak, dwa lata temu w CH Poznań Plaza udaremniono próbę porwania dziecka.
Kobieta w którymś momencie na zakupach zorientowała się że dziecko zniknęło jej z pola widzenia. Narobiła takiego rabanu, takiej histerii że wszyscy patrzyli na nią jak na idiotkę, ale koniec końców pozamykano wszystkie wyjścia, zablokowano windy. Dziewczynkę znaleziono w męskiej toalecie, miała obcięte włosy i ubrana była w chłopięce ubranka oraz nafaszerowana jakimiś otumaniającymi środkami. Dziecko miało być przeznaczone na "części" czyli porwane dla organów.
I to w biały dzień !

To o czym piszesz to "urban legend "- powielasz plotki bez sprawdzenia zrodla. Policja wielokkrotnie zaprzeczala, ze do takiego zdarzenia doszlo. Ale ludzie wiedza swoje

Poza tym, skad wiadomo, ze dziewczynka miala byc przeznaczona na organy? Sama napisalas, ze zostala znaleziona w toalecie. Wiec co porywacz podczas obcinania wlosow powiedzial jej, ze bedzie "na organy"?
To taka sama prawda jak to , ze czarna wolga porywala dzieci, a pannie mlodej w bieszczadach na weselu przy podrzucaniu w gore wentylator przecial tetnice szyjna wiec pan mlody sie powiesil.

Renata87 napisał:
To przykre, ale myślę, że niestety dzieciątko się nie odnajdzie . Albo porwane dla narządów, albo dla jakiegoś bezdzietnego małżeństwa na zlecenie, albo rodzice upozorowali porwanie, bo miał miejsce jakiś nieszczęśliwy wypadek.. Sama już nie wiem.

Jak nie wiesz to nie spekuluj. Wystarczy, ze napiszesz - nie wiem.
Na pewno na organy - te w bazylice Gdansk-Oliwa.