I Ty możesz Pomóc - 1% podatku Marcelince - Norwegia - s2

kto chce pomóc to pomoże...... bez pytania sie o "pozwolenie"
grunt że sama zainteresowana się odważyła.....chociaż nie mało ja to kosztowało

retier1 napisał:
kto chce pomóc to pomoże...... bez pytania sie o "pozwolenie"
grunt że sama zainteresowana się odważyła.....chociaż nie mało ja to kosztowało

Niemało. Teraz również.

Jeżeli Ktoś w rodzimym ma czas i chęci roznieść ulotki, chętnie podeślę - to także fantastyczna forma pomocy.

lizzi napisał:
hehe jak anonimowa laska chciała na paczki od mikołaja to było duuuuuże zainteresowanie i zbieranie dowodów a jak dowody są, że pomoc jest potrzebna to cisza jak maczkiem zasiał


Ja nie mam nic do temtej osoby,ale ...cos jest nie tak.
Jak anonimowo to zle,ale wiecej zaintaeresowania i nawet pomocy dla zdrowej potrzebujacej.
A tu jest wszystko, ba udokumentowane by nie bylo ze jakas co naciaga na dziecko i znana mama i dziecko iiiii cisza,mimo choroby dziecka.

Zerkna i przeczytaja i WSIO
A przeciez matka nie jest anonimowa, nie prosi o lakocie,zabawki choc i to tez napewno bylo by mile.....

bo tu komentarze są serio zbędne, kto chce to pomoże, bez afiszowania się na forum. Cisza spowodowana jest właśnie jasnością sprawy, nie ma się nad czym zastanawiać, należy po prostu zadziałać. Takie moje zdanie, jakby się zaraz jakiś mądry znalazł by je znegować

ana79 napisał:
JLK21 napisał:
moj "PIT" wyglada troche inaczej i nie ma tam okienka do 1%.... hmmmmm chyba w innym kraju zyje...

Nie może być! Toż to niedopatrzenie.
Swoją drogą szlag człowieka trafia, że w rodzimym kraju trzeba żebrać na zdrowie Najbliższych a w no płacą za turnusy w innych krajach.

JLK21 ma racje. W Norwegii nie ma mozliwosci zaznaczenie, gdzie pieniadze z twojego podatku maja isc.

Co do wysylania ludzi na turnusy do innych krajow na koszt panstwa - z tym to ciezka sprawa. Czasami ktos tam wywalczy pokrycie czesci kosztow, ale nie jest to latwe. Ciezko nawet dostac od panstwa to co ci sie prawnie nalezy, jezeli masz chore dziecko, potrzebujace dodatkowej opieki. Mowa tu o pomocy w szkole, czy w domu. Jedyne co czlowiek slyszy to ciagly brak funduszy. Wszystko zalezy od sytuacji ekonomisznej kommuny w jakiej sie mieszka. Ma kommuna slaba ekonomie, to obetnie wszysko jak moze. Na ogol wszystko konczy sie na tym, ze jedno z rodzicow musi zrezygnowac z pracy.

a ja mam pytanie do założycielki tego wątku.
Popatrzyłam na bloga (muzyczka trochę irytująca) i wywnioskowałam ... ty masz trójke chorych dzieci?

podbijam temat dla Cysi po prostu

...co

ta biedna

cysia,zrobi z taka kasa...

Dzięki że i ty podbijasz ten temat

...moze

kupi sobie sanatorium...