O jak fajnie, ile tu Pelikanów. Przeglądałem forum i wkleję to co gdzie indziej napisałem a właśnie do takich Pelikanów było skierowane.
Pelikan (Pelecanidae) Rodzina pelikanowatych obejmuje gatunki wodne zamieszkujące cały świat.
Ptaki te charakteryzują się między innymi następującą cechą: pod żuchwą skórny worek, odcedzający wodę i ułatwiający połykanie większych ryb.
Czym się charakteryzuje człowiek - pelikan? Tym, że łyka bez zastanowienia wszystko co mu się podrzuci.
Jak wskazują obserwacje w populacji ludzkiej jest około 80% ludzi pelikanów. Na nich tez opiera się główne prawo ekonomii - reklama dźwignią handlu.
Media telewizyjne i gazetowe są skupione w prywatnych rękach. Tak więc o linii programowej decyduje właściciel. Jak się odbywa kolegium redakcyjne? Właściciel lub jego zaufana osoba czyta teksty i zwyczajnie wyrzuca wszystko co nie jest po jego myśli lub nanosi poprawki.
Pelikany łykają wszystko co media im podrzucają. Szczególnie smakowite jest dla pelikana danie w ,którym dostaje od redakcji zapewnienie, że gdy łyknie i zgodzi się z tezą staje się "trendy" i "postępowy". W Polsce Pelikany mają cudowne życie. Media są skupione w rękach garstki ludzi holding Gazety Wyborowej skupiającej regionalne gazety i radiostacje to właściwie linia programowa 1 człowieka Adasia M. TVN to linia programowa 2 rodzin. Pelikany łykają równo i szybko.
Kaczory stworzyły nam państwo policyjne a na dodatek zagrażały "kolesiostwu". Nie PiSiorom! Grozi nam zaścianek Europy... W między czasie okazało się, że w kryzysie Polskę uratowała złotówka. Gdy się osłabiła nasz eksport oszalał. Hmmm oczywiście ani jedne media ani razu nie napisały czy powiedziały - mieli racje eurosceptycy. Gdybyśmy przyjęli euro dzisiaj bylibyśmy w czarnej d.... Z podziwem patrzyłem gdy Balcerowicz powiedział w telewizji - przechodzimy przez kryzys mocni dzięki własnej walucie. Słaba złotówka paradoksalnie nas wzmacnia... No to faktycznie paradoks.
Państwo policyjne Kaczorów - w mediach wrzawa, wyjeżdżamy do Iralandii, nie chcemy żyć w takim kraju.. Okazuje się że teraz jest 2 razy więcej podsłuchów - oficjalny raport rządowy a afer ani widu ani słychu? Może aferzyści wyemigrowali? Pitera - minister do walki z korupcją przez 5 lat wyśledziła dorsza kupionego przez posła PiS na kartę sejmową. CBA pod wodzą PO nie wykryła przez 5 lat nic a afera hazardowa, która przejęła po PiS to żadna afera, taka tam aferka...
Polska jest na 41 miejscu jako państwo z silna korupcja dane Transparenty International.
Te agencje nas oczerniają!!! U nas jak za komuny - afer niet! W ogóle niczego niet!
Pelikan łyka chętnie i dużo...
Państwo policyjne PiSiorów. Każdy Polak śpi nie wiedząc czy rano nie zapuka policja do jego drzwi...
Hmm, ja akurat sypiałem spokojnie, nie kradłem, nie oszukiwałem i nie miałem nic wspólnego z grupami przestępczymi no ale rozumiem, że większość narodu nie spała ze strachu..
Jaki obciach taki prezydent konus, przeciez prezydent musi być reprezentacyjny a taki profesorek Kaczorek to obciach. Śmiał się z nas cały świat donosiły media. Pelikany łykały chętnie bo przy okazji dostawały certyfikaty europejskiego , nowoczesnego Pelikana.
• Nicolas Sarkozy 165-169 cm
• Silvio Berlusconi 164 -171 cm
• Dmitrij Miedwiediew 162 cm do 166 cm
• Wladimir Putin 167 -170 cm
Lech Kaczyński 163 -166 cm
Sarkozy i Berlusconi o czym donoszą media zagraniczne maja buty szyte na zamówienie z tzw. „ukrytym obcasem” To podwyższenie obcasa znajdujące się wewnątrz buta. Żaden wynalazek stosowany od wieków.
Biznes od lat pompuje miliardy dolarów w reklamę podpasek, proszków do prania czy innych zwykłych produktów. Dlaczego? Ponieważ 100 razy powtórzone w mediach zdanie staje się dla Pelikanów PRAWDĄ i miliardy dolarów wracają z nawiązka od Pelikanów kupujących te produkty.
Pelikany w społeczeństwach zajmują około 80% populacji. Pozostali budują swoje zdanie na kilku źródłach, dociekają prawdy nie korzystają z gotowej i lepkiej papki dla Pelikana.
Polski Pelikan to przypadek szczególny. Wyjątkowo łasy na rodzynki w papce. Takim rodzynkiem jest dla polskiego, zakompleksionego Pelikana certyfikat europejskości. Na początku lat 90 goszcząc w pewnym domu zostałem poczęstowany cukierkami. Były tak cholernie słone i śmierdzące, że zacząłem się dopytywać gospodarzy o opakowanie. Okazało się, że były to cukierki dla kotów. Zapytałem po jaką cholerę to kupili a oni odpowiedzieli, że opakowania było ładne, w środku cukierki w kształcie rybek a niemieckiego nie znali. Wszystko co zagraniczne musiało być lepsze..
Dzisiaj polskie Pelikany kłapią dziobami tak jak im media podrzucają karmę.
Ciekawe czy jakiś Pelikan odsunie na bok te „informacje”, spróbuje pomyśleć, zaczerpnąć informacji z kilku źródeł, zestawić je, zbudować sobie własne zdanie.
Śmieszne jest to, że Pelikan uważa, że beznadziejnie głupim jest teoria Maciarewicza o laserach czy innych diabłach ale już nie zauważa, że beznadziejnie głupim jest bezgraniczna wiara w najprostszą przyczynę katastrofy. Nie jest tu ważne jak było. Ważne jest, że wszystko powinno być zbadane na równych prawach według rzetelnej sztuki śledczej. Tylko to jest ważne. Każda hipoteza powinna być równie traktowana. Na tym polega profesjonalizm. Pelikany nie widzą tego.
Jeszcze raz mówię, że nie jest ważne co było prawdziwą przyczyną tylko ważne jest profesjonalne podejście bo wtedy zawsze będziemy najbliżej prawdziwej przyczyny, jaka by nie była!
Gdy spadł samolot nad Lockerbie, w śledztwie, podczas badania dokumentacji fotograficznej, a następnie materialnego dowodu, analitycy rozpoznali w drobince o wielkości 1 centymetra fragment obwodu drukowanego.
bp2.blogger.com/_NE-72ZXux-g/Rsp_Cd9dNrI...1600-h/Lockerbie.jpg
W Lockerbie z 2 km/2 zebrano i poznaczono, poskładano 4 mln części,
kawałków Boeinga 747.
Tu widzę same Pelikany z certyfikatami.
Co do Breivika. Masakra straszna. Gdyb spotkało to moje dziecko urwałbym mu łeb. Zresztą zrobiłbym to również muzułmaninowi, żydowi, eskimosowi i rodowitowemu Polakowi.
Z drugiej strony, gdy stosuje się zasadę mniejszego zła, uznaje się, że zasadne jest strącenie porwanego samolotu pasażerskiego w, którym siedzi 200 porwanych pasażerów, gdy można sobie wyobrazić niekontrolowany, nieprawdopodobnie szybki napływ imigrantów, którzy w żaden sposób nie mają szansy się zasymilizować (właśnie z powodu wielkości imigracji w jednym pokoleniu). Jeśli wyobrażę sobie, że za 20 lat w Norwegii będzie 500 tysięcy obcych kulturowo, żyjących jak w diasporze, podatnych na ekstremizm, tradycyjnie ekstremalnych w wyrażaniu swojej woli imigrantów. Gdy przypomnę sobie czym w Europie skończyła się taka mieszanka kulturowa w Kosowie gdzie muzułmanie kosowscy wytłukli Serbów a ci w odwecie wytłukli ich i zginęły tysiące ludzi to się zastanawiam czy taki "samolot" lub te 86 nie sa mniejszym złem żeby sobie uzmysłowić czym grozi bezmyślna polityka. Dawniej migracje ludzi odbywały się na przestrzeni wieków. Pozwalało to na spokojniejsze mieszanie się kultur. Historia świata nie zna ani jednego przypadku życia dwóch diametralnie różniących się kultur obok siebie bez krwawego konfliktu. Zwyczajnie politycy igrają życiem przyszłych pokoleń. W tym wypadku Norwegów i imigrantów a dla mnie życie zarówno norwegów jak i imigrantów jest jednakowo cenne.
