AndrzejEwski napisał:
A My sie śmiejemy z ich waluty śmieciowej 
Znaczy Kto to jest "MY".
Gdybyś się naprawdę śmiał z ich waluty to siedział byś w Anglii lub Gebelsowie, a tak siedzisz gdzieś na zadupiu i zasuwasz jak biały niewolnik, za kilkadziesiąt koronek/t. Odmawiając sobie normalnego jedzenia, bo bardzo drogie. A dutki się przydadzą, by na wiosce grać barona podczas urlopu lub świąt. Ech hipokryci z gimbazy w necie tacy silni, a w realu stare konserwy z biedry.
PRZY OKAZJI, bez okazji.
Ja tam tymi koronkami nie gardzę i gdybyś miał jakieś na zbyciu, to chętnie przygarnę na swoje konto.
Jednymi słowy, zaczynam szukać pracy dorywczej na zastępstwo urlopowe. może być dłużej jednak niekoniecznie.
JEST ktoś chętny pomóc zarobić trochę tych ponoć "śmiesznych koronek" ?.