Pracowałem w Oslo zarówno jako kierowca w OsloTaxi jak i kierowca Ubera. Piszę teraz zarówno jako klient tego typu usług jak i kierowca. Uber to zdzierstwo. Prowizja rzędu 20-25% to rozbój w biały dzień.
Uber nie działa na równych zasadach z taxi w Norwegii. To trochę tak jak lokalny bimbrownik konkurujący z Polmosem Lublin. Zero szans.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.