Za PO to była praca za 3zl na gdz z pocałowaniem w rękę. Jest nawet taki odcinek Kuchennych rewolucji, z tego co pamietam w Przasnyszu, pracodawca jeździł Porshe i miał samolot a kucharkom płacił 3 zł, po długich negocjacjach podniósł im do 6zl. Ale i tak byliśmy zielona wyspa, sam prezydent Komorowski doradzał obywatelom by z problemami finansowymi walczyć braniem pożyczek lub wyjazdami za granice...
Ktoś kto PiS nazywa prawica ma blade pojęcie o polityce, PiS tylko światopoglądowo jest prawicą.
A gdyby tak zamiast parti można było powybierać postulaty, tak jak składniki do pizzy? Wtedy to by była demokracja.
GPS to będzie wstęp do totalnej inwigilacji, jesli ktoś będzie kombinował na lewo to wielki brat to zobaczy (a komputery coraz więcej danych ogarniają).