Nawet z pomocą "nowych" obywateli ten kraj zmaga się z "tendencja spadkowa wskaźnika narodzin ".... dlatego muszą importować jeszcze więcej "nowych" obywateli.....HAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAA
Bo przy zarobkach 200 nok / h to naprawdę nie jest kraj do życia. Ostatnio na norweskim nav znalazłem ogłoszenie niemieckiego pracodawcy - poszukiwali kafelkarza a wynagrodzenie to 19euro na godzinę - czyli 190 koron. Przepraszam: kto normalny będzie jeszcze tutaj w przyszłości pracować? Dzieci? Wybaczcie. Z tym ich dodatkiem 1000 koron miesięcznie to śmiech na sali
Kto żyje tu z rodzina to wie ze utrzymanie kilku osób kosztuje ogromne pieniądze, które w przeciętnej pracy są nie do zarobienia. 10 lat temu ceny były conajmniej o polowe niższe a minimalna stawka była około 135 w budownictwie, dziś minimalna stawka to około 185 a powinna być 270. Jeszcze kilka lat rządów obecnych rządzących i cofną ich ze standardem życia do krajów afrykanskich.
Swietli forumowicze nie sa w stanie porownywac europejskich danych statystycznych.
Spadek narodzin to tendecja utrzymujace sie od wielu lat w spoelcznstwach dobrze rozwinietych. Nikt teraz nie chce miec 10 dzieci (zabezpieczenie na starosc) i zajmowac sie nimi przez dlugi czas. Teraz wiekszosc chce stawiac na samorozwoj. Czy to dobrze, to juz inna dyskusja.
A co z Polska? Swietlisci widza podobne zaleznosci?
To jest ciekawa informacja. Norwegia, kraj gdzie równouprawnienie osiągnęło światowe szczyty. Edukacja seksualna zaczyna się od żłobka. Przywileje dla kobiet karmiących dopuszczają karmienie baby na sali Stortingu. I co? Dzieci nie chcą się rodzic??
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.