Wyrok jak wyrok, dla jednych za mały dla drugich za duży.
Najbardziej pewnie będzie bolało to odszkodowanie, ponad 9 milionów koron.
Tak to bywa, jak ktokolwiek przyjeżdża do obcego państwa na emigrację ekonomiczną i po aklimatyzacji, zaczyna stosować polskie standardy społeczne.
Zapominając po drodze zapoznać się z chociażby ramowymi prawami tak społecznymi, obyczajowymi jak i stricte prawnymi.
Dlaczego nas Polaków, jako zwykłych ekonomicznych wyrobników nigdzie nie lubią.
Przykłady z Anglii, Irlandii gdzie dochodzi nawet do morderstw przez autochtonów na naszych "bogu ducha winnych polaczynach".
To samo tu w norwegi, jak nie jakaś nawiedzona lekarka, to z kolei inni niewinni rozpasani rasiści.
Dobrze chociaż iż tu jest mało autochtonów, oraz są bardzo wyrozumiali i nie wszyscy od razu identyfikują daną patologię z innymi etnicznymi pracownikami.