XY, akcję są podobne i obie pokazują, że determinacja jest kluczowa. Oczywiście, że lotnisko w Buenos Aires to bardziej interesująca destynacja, niż Wroclaw. Ale pomysł zrodzil się z PRYWATNYCH POTRZEB. Ale w tamtej sytuacji nikt nie pytal o to, czy go nie stać na inne loty, czemu w ogóle próbuje, czy jest sknerą, czy idiotą, czemu nie może pozwolić sobie ma długie czekanie.....
Nie rozumiem wszystkich komentarzy w tym polaczkowym stylu: ale po co, ciekawe, na pewno studiuje gry i zabawy, na pewno jest chytra. Ludzie to mają nie po kolei w głowach.... Przecież jaki to ma związek ze sprawa?
Wspierajmy rodakow w każdych inicjatywach, które mogą pomóc im i nie tylko. Jesli jest to pozytywna inicjatywa, czemu nie?
Wspierajmy siebie nawzajem, zamiast podcinac skrzydła z zazdrości do dobrych pomysłów.
Ps. Klaudia Klimek. Lot do Wrocławia przez Kraków to podobne rozwiązanie do lotów przez każde inne Polskie miasto. Długie i drogie, busy się spozniaja i często jeżdżą w durnych porach, ostatecznie wszystko dłuży się do calego dnia. Spytaj tych, którzy tak teraz robią, ja jestem jednym z nich. A dziewczyna chce po prostu ulatwic polaczenie, bo uważa, że Wrocław zasługuje na uwagę. Sam latalam w tych zaje*anych ludźmi ryanairach i nie rozumiem, czemu Ci wszyscy ludzie mają sobie teraz inaczej radzić, skoro loty były tak popularne.
Popieram akcję!!!!