Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

983 Posty
Dorota Hansen
(HotLips)
Maniak
Krowa napisał:
[quote]Josephvol.2 napisał:
[quote]Krowa napisał:
[quote]Josephvol.2 napisał:
[quote]SENTEX napisał:
[quote]high_octane napisał:
No nie sposob nie zgodzic sie z resonnementet
Jakkolwiek ............... Norwegia szasta pieniedzmi przez NAV tak dlugo jak je ma. Listhaug juz uciela co nieco i bedzie ucinac dalej jak tych pieniedzy bedzie coraz mniej. Mozemy uwazac Norwegow za glupkow jakich tylko chcemy ale nawet glupi z pustego nie naleje i oni o ty wiedza lepiej niz nam sie wydaje. Jest przeciez duzo innych terenow do ciec, nie tylko uchodzcy
A moze tez ktos bedzie musial popatrzec na ceny produkcji? Szczegolnie odnosi sie to przemyslu ktory obsluguje sektor olejowy. Tu jest naprawde duzo do uszczkniecia Nie mowiac juz o samych platformach. Moze ten sektor, ktory tak mocno podnosi srednia zarobkow bedzie sie musial pogodzic z obnizkami Nie wiem, zobaczymy. Przynajmniej na dzis, perspektywy wzrostu (normalnego) zarobkow tutaj sa na zer, a wiec w realu na minus.


Krowo, czy masz na mysli, ze beda tez ciecia w branzy sprzatajaco - budowlanej?
Jezeli taki inzynier olejowy bedzie mial place ponizej 700.000 kr to bedzie musial sobie sam w domu sprzatac i garaz budowac!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
420 Postów

(optymysta)
Wyjadacz
HotLips napisał:
Josephvol.2 napisał:
high_octane napisał:
SENTEX napisał:
czyli w przyszlosci w skandynawi bedziemy spozywac kore z finlandi

Warzywa uprawia sie na miejscu, podobnie jak chow zwierzat. Kiedy jestes potega gospodarcza, to jaki problem sprowadzic: zboze, ryz, pasze dla zwierzat i mandarynki. Za jednego Grippena Castro wysle ci caly statek mandarynek.


A usrael przejmie transport mandarynek za wspieranie wrogiego reżimu i potem przejmie norweskie firmy za skrzynkę mandarynek.
To co są wstanie sami wyprodukować to byłoby cofnięcie się o 50 lat wstecz jeśli chodzi towar na półkach...


Specjalisci mowia, ze mieszkaja w Norwegii ograniczeni ludzie. Z tego powodu cofniecie sie o 50 lat nie zostalaoby przez niech zauwazone.
Prostemu wystarczy miejsce do spania, woda do picia i ribbe na swieta. No i hjemmebrent na przeplukanie gardla.


Lubie specjalistow jak i wszelkich prognostow. Szczegolnie takich koslawych nauk jak ekonomia. Gdy gdzies widze bogata analize z kolorowymi wykresami z opisem co to sie stanie z gospodarka za 2-3 lata to zawsze prosze o analize tych panow jakie przygotowali przed upadkiem Lehman Brothers jak i wkrotce po nim. Zazwyczaj pyski pozostaja szczelnie zawarte. Warto w swoich "analizach" zalozyc mozliwosc wystepowanie zjawisk rzadkich- ktore sa nietypowe, z ogromnym wplywem na rzeczywistosc i choc nie dalo sie ich przewidziec to post factum potrafimy je wytlumaczyc tak, ze wydawaly sie latwe do przewidzenia ( za Talebem) To tzw. Czarne Labedzie. Panowie od analiz nie maja o nich pojecia a inni maja je w dupie. Potem przychodzi taki kryzys jak w 2008 i jest placz.
Tak wiec jebac analizy - inwestuj w potencjal ludzi.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
150 Postów

(Krowa)
Stały Bywalec
HotLips napisał:
[quote]Krowa napisał:
[quote]Josephvol.2 napisał:
[quote]Krowa napisał:
[quote]Josephvol.2 napisał:
[quote]SENTEX napisał:
high_octane napisał:
No nie sposob nie zgodzic sie z resonnementet
Jakkolwiek ............... Norwegia szasta pieniedzmi przez NAV tak dlugo jak je ma. Listhaug juz uciela co nieco i bedzie ucinac dalej jak tych pieniedzy bedzie coraz mniej. Mozemy uwazac Norwegow za glupkow jakich tylko chcemy ale nawet glupi z pustego nie naleje i oni o ty wiedza lepiej niz nam sie wydaje. Jest przeciez duzo innych terenow do ciec, nie tylko uchodzcy
A moze tez ktos bedzie musial popatrzec na ceny produkcji? Szczegolnie odnosi sie to przemyslu ktory obsluguje sektor olejowy. Tu jest naprawde duzo do uszczkniecia Nie mowiac juz o samych platformach. Moze ten sektor, ktory tak mocno podnosi srednia zarobkow bedzie sie musial pogodzic z obnizkami Nie wiem, zobaczymy. Przynajmniej na dzis, perspektywy wzrostu (normalnego) zarobkow tutaj sa na zer, a wiec w realu na minus.


Krowo, czy masz na mysli, ze beda tez ciecia w branzy sprzatajaco - budowlanej?
Jezeli taki inzynier olejowy bedzie mial place ponizej 700.000 kr to bedzie musial sobie sam w domu sprzatac i garaz budowac!


Tak I tym samym podniesie sie poziom wyksztalcenia w tej branzy i robota bedzie piekniej wykonywana Z przytupem
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
150 Postów

(Krowa)
Stały Bywalec
No coz, specyfika tego kraju jest taka jaka jest. Male roznice w zarobkach to wybor polityczny i wcale nie jestem taki pewny czy najgorszy. Patrzac na historie tego kraju wcale sie nie dziwie.Jakbys na to nie patrzal to jednak roznica jest. Jesli fachowiec zarabia 230 na godzine to ktos z wyksztalceniem uniwesyteckim zarabia dwa razy tyle. 400 do 500 za godzine gdy np. uczysz jezyka jest normalne. Jest to zrozumiale gdy wezmiesz pod uwage czas investycji czyli wyksztalcenia.
Tylko widzisz, sprzataczka tutaj tez ma fagbrev, wiec dlaczego ma otrzymywac tylko 50% tego co spawacz? Maja przeciez tak samo dlugie wyksztalcenie (prawie, dlatego ta roznica jest taka jaka jest). Zaleta N jest to, ze nie mowi sie tu ze ludzie sa tacy sami ale zeby mieli takie same mozliwosci. Ty jestes spawaczem a ja jestem sprzataczem. Skoro wlozylismy tyle samo w nasze wyksztalcenie, to dlaczego ty masz zarabiac dwa razy tyle co ja, skoro wiedomo ze ty beze mnie i ani ja bez ciebie sobie nie poradzimy? Tu lezy specyfika
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Cortez1 N
(Cortez1)
Wyjadacz
Josephvol.2 napisał:
Krowa napisał:
No coz, specyfika tego kraju jest taka jaka jest. Male roznice w zarobkach to wybor polityczny i wcale nie jestem taki pewny czy najgorszy. Patrzac na historie tego kraju wcale sie nie dziwie.Jakbys na to nie patrzal to jednak roznica jest. Jesli fachowiec zarabia 230 na godzine to ktos z wyksztalceniem uniwesyteckim zarabia dwa razy tyle. 400 do 500 za godzine gdy np. uczysz jezyka jest normalne. Jest to zrozumiale gdy wezmiesz pod uwage czas investycji czyli wyksztalcenia.
Tylko widzisz, sprzataczka tutaj tez ma fagbrev, wiec dlaczego ma otrzymywac tylko 50% tego co spawacz? Maja przeciez tak samo dlugie wyksztalcenie (prawie, dlatego ta roznica jest taka jaka jest). Zaleta N jest to, ze nie mowi sie tu ze ludzie sa tacy sami ale zeby mieli takie same mozliwosci. Ty jestes spawaczem a ja jestem sprzataczem. Skoro wlozylismy tyle samo w nasze wyksztalcenie, to dlaczego ty masz zarabiac dwa razy tyle co ja, skoro wiedomo ze ty beze mnie i ani ja bez ciebie sobie nie poradzimy? Tu lezy specyfika


do sprzątania fagbrev nie jest potrzebny, do spawania też nie po prostu ludzie z fagbrev mają więcej na start, ale jak ktoś ma lata doświadczenia w zawodzie jednym i drugim to i stawkę wysoką.
spawać można tylko jak masz ważny certyfikat, który trzeba odnawiać co dwa lata, jak nie pracuje spawacz w zawodzie to pół roku i uprawnienia są nieważne.
sprzątaczka robi fagbrev i czasem jakieś przeszkolenie na obsługę maszyny i tyle, spawacz ma kilka metod (jest ich kilkanaście ale to niszowe reszta)
111-elekroda
131-MIG
135-MAG
136-drut proszkowy
141-TIG
do tego każda metoda ma kilka grup materiałowych na które jest potrzebny osobny certyfikat.
każda metoda i grupa materiałowa ma osobne pozycje spawalnicze(są trzy poziomy: pachwina, doczołowa i HL-O45 lub 6G po ludzku rura)
Oczywiście to nie koniec bo każdy certyfikat ma zakres swój, czyli grubości spawanych blach, liczba ściegów czy przy HL-O45 średnice rur...
ot przykład 111-elektroda 5 grup materiałowych x3 różne pozycje to już jest 15 różnych certyfikatów gdzie jeszcze różne zakresy upr. co do grubości/średnicy
już pewnie dawno się zgubiłeś i nie wiesz o co chodzi, spokojnie sporo \"spawaczy\" nie wie do końca o co chodzi... do tego jeszcze niby EN ale nie wszyscy uznają papiery z PL, czasem tylko TUV lub LYLOYDS a najlepiej w Norwegii to DNV
żeby to porównać to u sprzątaczki to musiałoby wyglądać że osobny kurs na sprzątanie, mopem, odkurzaczem, szczotką, ścierką i jeszcze podział na gumoleum, parkiet, wykładzina i dalej osobno sprzątanie łazienki, kuchni, korytarzu czy schodów.... i co dwa lata egzamin ze sprzątania każdego osobny...
tak sprzątaczkę to z cieślą można porównać jeśli chodzi o szkołę robią fagbrev i mają dożywotnio.
Nie żebym uważał że praca sprzątaczki jest nic nie warta czy też gardził kimś kto pracuje w tej profesji, ciężki to kawałek chleba(śmiać mi się chce jedynie z polskich magistrów pracujących na mopie i uważających się za elitę, ale to całkiem inna para stovlerów)
dochodzi jeszcze odpowiedzialność pracy, spawacz jak spier... spaw w konstrukcji maszyny/budynku to może to kogoś zabić czy zniszczyć coś wartego kilkadziesiąt tyś czy milionów, nawet poprawka może sporo tyś kosztować...
sprzątaczka jak coś nie tak posprząta to będzie jedynie brudno, no może ktoś sraczki dostanie w skrajnym wypadku...

dobra rozpisałem się nie na temat w sumie, najistotniejsze jest to że przy konkurencji z firmami z innych państw fachowiec niemiecki/angielski kosztuje tyle co norweski, ale tam sprzątaczka ma 8.5 euro czy 6.5 funta, czyli ca 50% tego co fachowiec i tu niestety firmy norweskie mają problem bo sprzątać ktoś musi a koszt znacznie większy.... jak cena ropy była wysoka to nie ma problemu to jest z czego płacić i inne gałęzie gospodarki też sobie stawki wyśrubowały, ale jak trzeba będzie konkurować bez ekstra kasy z ropy....
Gdyby wszyscy tak mieli jak jest w Norwegii to spoko, ale niestety świat inaczej funkcjonuje.

---------------------------
O Matko Bosko! Chciałem się puscić wpław na spaw lub na sprzatanie..ale te wszystkie egzaminy,certyfikaty.. O nie,to nie na mojo głowe. Wracam do PL i wole być Marszałkiem Sejmu nasamprzykład,albo Prezesem Orlen.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
150 Postów

(Krowa)
Stały Bywalec
Dziekuje za wyklad Ani na sprzataniu ani na spawalnictwie zupelnie sie nie znam i mam nadzieje ze zrozumiales ze nie probowalem sprawic wrazenie ze mam o tym pojecie.
Nie ma gwarancji na to ze skoro caly swiat funkcjonuje inaczej to oznacza to Norwegia funkcjonuje zle. Ona po prostu funkcjonuje inaczej (przynajmniej w glowach Norwegow). Tak tak, bo ma rope.....tylko.......jak wyjasnisz Szwecje? Zauwaz rowniez ze te male roznice w zarobkach dzialaja zarowno w dol jak i w gore. W wiekszosci. Pomijam oczywiscie duze firmy i "topy".
W kazdym badz razie, mnie nie wkurwia ze sprzataczka zarabia tyle ile zarabia, skoro ja zarabiam dosc No i jeszcze raz zapraszam do refleksji nad historia tego kraju. Tam jest wyjasnienie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Cortez1 N
(Cortez1)
Wyjadacz
Krowa napisał:
Dziekuje za wyklad Ani na sprzataniu ani na spawalnictwie zupelnie sie nie znam i mam nadzieje ze zrozumiales ze nie probowalem sprawic wrazenie ze mam o tym pojecie.
Nie ma gwarancji na to ze skoro caly swiat funkcjonuje inaczej to oznacza to Norwegia funkcjonuje zle. Ona po prostu funkcjonuje inaczej (przynajmniej w glowach Norwegow). Tak tak, bo ma rope.....tylko.......jak wyjasnisz Szwecje? Zauwaz rowniez ze te male roznice w zarobkach dzialaja zarowno w dol jak i w gore. W wiekszosci. Pomijam oczywiscie duze firmy i \"topy\".
W kazdym badz razie, mnie nie wkurwia ze sprzataczka zarabia tyle ile zarabia, skoro ja zarabiam dosc No i jeszcze raz zapraszam do refleksji nad historia tego kraju. Tam jest wyjasnienie.

---------------------
Mnie weterana we Fjordlandii takoż nie wkurwia fakt,ze ona zarabia tyle i jest mi to zupelnie obojetne czy jest to dama z łasiczką czy z mopem. Wkurwia mnie jednakowoż fakt - dlaczego veskedame najczęsciej jest Polką?! Azaliż to inakszych nacji nie ma do tego?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
359 Postów
high octane
(high_octane)
Stały Bywalec
Taki mamy system. Skoro tubylcy jedynie co potrafia robic to siedzic na socjalu(ci niewyksztalceni), to trzeba sprowadzic bialych murzynow, zeby pracowali na ten caly system. Jak zaczna zabierac socjale to bedzie placz, niestrawiedliwosci, no i oczywiscie wszystko bedzie wina bialego murzyna.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Cortez1 N
(Cortez1)
Wyjadacz
Josephvol.2 napisał:
Cortez1 napisał:
Josephvol.2 napisał:
Krowa napisał:
No coz, specyfika tego kraju jest taka jaka jest. Male roznice w zarobkach to wybor polityczny i wcale nie jestem taki pewny czy najgorszy. Patrzac na historie tego kraju wcale sie nie dziwie.Jakbys na to nie patrzal to jednak roznica jest. Jesli fachowiec zarabia 230 na godzine to ktos z wyksztalceniem uniwesyteckim zarabia dwa razy tyle. 400 do 500 za godzine gdy np. uczysz jezyka jest normalne. Jest to zrozumiale gdy wezmiesz pod uwage czas investycji czyli wyksztalcenia.
Tylko widzisz, sprzataczka tutaj tez ma fagbrev, wiec dlaczego ma otrzymywac tylko 50% tego co spawacz? Maja przeciez tak samo dlugie wyksztalcenie (prawie, dlatego ta roznica jest taka jaka jest). Zaleta N jest to, ze nie mowi sie tu ze ludzie sa tacy sami ale zeby mieli takie same mozliwosci. Ty jestes spawaczem a ja jestem sprzataczem. Skoro wlozylismy tyle samo w nasze wyksztalcenie, to dlaczego ty masz zarabiac dwa razy tyle co ja, skoro wiedomo ze ty beze mnie i ani ja bez ciebie sobie nie poradzimy? Tu lezy specyfika


do sprzątania fagbrev nie jest potrzebny, do spawania też nie po prostu ludzie z fagbrev mają więcej na start, ale jak ktoś ma lata doświadczenia w zawodzie jednym i drugim to i stawkę wysoką.
spawać można tylko jak masz ważny certyfikat, który trzeba odnawiać co dwa lata, jak nie pracuje spawacz w zawodzie to pół roku i uprawnienia są nieważne.
sprzątaczka robi fagbrev i czasem jakieś przeszkolenie na obsługę maszyny i tyle, spawacz ma kilka metod (jest ich kilkanaście ale to niszowe reszta)
111-elekroda
131-MIG
135-MAG
136-drut proszkowy
141-TIG
do tego każda metoda ma kilka grup materiałowych na które jest potrzebny osobny certyfikat.
każda metoda i grupa materiałowa ma osobne pozycje spawalnicze(są trzy poziomy: pachwina, doczołowa i HL-O45 lub 6G po ludzku rura)
Oczywiście to nie koniec bo każdy certyfikat ma zakres swój, czyli grubości spawanych blach, liczba ściegów czy przy HL-O45 średnice rur...
ot przykład 111-elektroda 5 grup materiałowych x3 różne pozycje to już jest 15 różnych certyfikatów gdzie jeszcze różne zakresy upr. co do grubości/średnicy
już pewnie dawno się zgubiłeś i nie wiesz o co chodzi, spokojnie sporo \\\\\\\"spawaczy\\\\\\\" nie wie do końca o co chodzi... do tego jeszcze niby EN ale nie wszyscy uznają papiery z PL, czasem tylko TUV lub LYLOYDS a najlepiej w Norwegii to DNV
żeby to porównać to u sprzątaczki to musiałoby wyglądać że osobny kurs na sprzątanie, mopem, odkurzaczem, szczotką, ścierką i jeszcze podział na gumoleum, parkiet, wykładzina i dalej osobno sprzątanie łazienki, kuchni, korytarzu czy schodów.... i co dwa lata egzamin ze sprzątania każdego osobny...
tak sprzątaczkę to z cieślą można porównać jeśli chodzi o szkołę robią fagbrev i mają dożywotnio.
Nie żebym uważał że praca sprzątaczki jest nic nie warta czy też gardził kimś kto pracuje w tej profesji, ciężki to kawałek chleba(śmiać mi się chce jedynie z polskich magistrów pracujących na mopie i uważających się za elitę, ale to całkiem inna para stovlerów)
dochodzi jeszcze odpowiedzialność pracy, spawacz jak spier... spaw w konstrukcji maszyny/budynku to może to kogoś zabić czy zniszczyć coś wartego kilkadziesiąt tyś czy milionów, nawet poprawka może sporo tyś kosztować...
sprzątaczka jak coś nie tak posprząta to będzie jedynie brudno, no może ktoś sraczki dostanie w skrajnym wypadku...

dobra rozpisałem się nie na temat w sumie, najistotniejsze jest to że przy konkurencji z firmami z innych państw fachowiec niemiecki/angielski kosztuje tyle co norweski, ale tam sprzątaczka ma 8.5 euro czy 6.5 funta, czyli ca 50% tego co fachowiec i tu niestety firmy norweskie mają problem bo sprzątać ktoś musi a koszt znacznie większy.... jak cena ropy była wysoka to nie ma problemu to jest z czego płacić i inne gałęzie gospodarki też sobie stawki wyśrubowały, ale jak trzeba będzie konkurować bez ekstra kasy z ropy....
Gdyby wszyscy tak mieli jak jest w Norwegii to spoko, ale niestety świat inaczej funkcjonuje.

---------------------------
O Matko Bosko! Chciałem się puscić wpław na spaw lub na sprzatanie..ale te wszystkie egzaminy,certyfikaty.. O nie,to nie na mojo głowe. Wracam do PL i wole być Marszałkiem Sejmu nasamprzykład,albo Prezesem Orlen.


no sprzątać możesz bez fagbrev jakieś 10kr mniej na godzinę, spawać bez upr. już niestety nie..
co do spawaczy to w uj ludzi \"myśli\" że jak zrobią sobie uprawnienia(mase ośrodków trzepie kase na takich naiwniakach) czy też urząd pracy im za sponsoruje i mają jakiś tam certyfikat to będą kasiorę trzepać, a tu zonk okazuje się że ten certyfikat to jak karta rowerowa, a kandydat na kierowcę autobusu aplikuje....

------------------------------------------
Spokojnie - znam takich renholderow,ktorzy za dwa i pol miesiaca potrafili uzyskac 300 000 NOK.Ale to byli "kierowcy wyscigowi",bo nawet nie tylko "kierowcy autobusu....." Wszedzie zarabia głowa - witki na samym końcu.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok