Norweski epizod Michaliny – z bloga "Przez szkło w podróży" - Norwegia - s2

później się kur*y dziwią, że są biedne z dziada pradziada
pewnie ich ktoś musiał okraść
nic tylko jakiś żyd, ruski, komuch, tudzież cyklista
nigdy na swoje kołtuny nie przyjmują, że to wynik braku planowania w przeszłości

wiec twierdzisz ze zydy ruskie i komunisci nie okradali Polski

masz jeszcze jakies inne omamy ?

no i moze wyjasnisz dlaczego za Gierka musiales uciekac z Polski

niechn pisze moze jakis Ivar Køhn przeczyta i nie bedzie tworzyl jakis swoich urojen


Ivar Køhna nie mozna klrytykowac jak twierdza niektore na tym forum

Jesli chodzi o prace to glownie wszystko zalezy od szczescia. Znajomosc norweskiego to nie wszystko. Jesli nie masz adekwatnego doswiadczenia, w zawodach najbardziej porzadanych na rynku, to mozesz przez kilka lat chodzic po firmach i nikt nie bedzie zainteresowany twoim Cv. Wielu Norwegow ma problemy ze znalazieniem pracy, wlasnie dlatego ze nie maja odpowiedniego doswiadczenia zawodowego. Dzisiaj na kazdym rynku pracy jest ogromna konkurencja.
Co do Twojego blogu, to bardzo podobaja mi sie zdjecia!!!

Isrid dziekuje za cieple slowa ciesze sie ze sie podobaja zdjecia

a co do tego ze doswiadczenie wazne, oczywiscie tu jest sto procent racji, dodac do tego szczescie i pare innych aspektow wcale nie musi byc az tak zle takze ja korzystam z szansy jaka dostalam a nie uparcie siedzialam w Norwegii i czekalam na cud pozdrawiam!

Isrid napisał:
Jesli chodzi o prace to glownie wszystko zalezy od szczescia. Znajomosc norweskiego to nie wszystko. Jesli nie masz adekwatnego doswiadczenia, w zawodach najbardziej porzadanych na rynku, to mozesz przez kilka lat chodzic po firmach i nikt nie bedzie zainteresowany twoim Cv. Wielu Norwegow ma problemy ze znalazieniem pracy, wlasnie dlatego ze nie maja odpowiedniego doswiadczenia zawodowego. Dzisiaj na kazdym rynku pracy jest ogromna konkurencja.
Co do Twojego blogu, to bardzo podobaja mi sie zdjecia!!! A to od Ciebie dostalam komentarz na Blogu dziekuje )) pozdrowienia!

OkreglickaMichalina napisał:
oczywiscie , ze jestem za krytyką ale konstruktywną a nie bezpodstawną

Dlaczego bezpodstawną? dla zdecydowanej większości to głupota marnować sobie czas podróży poślubnej na poszukiwanie pracy, w dodatku nieudane.

Pracy można szukać przez internet, bilety tanie, ogarnąć niedrogi nocleg na przyszłość i wtedy ewentualnie szukać....

a ja się tak znawców spytam z ciekawości
czym się powinno różnić dobre zdjęcie od pocztówki z czasów PRL-u

Joseph. No chyba ze ktos posiada wystarczajace srodki zeby zafundowac sobie dwa tygodnie w Norwegii bez dylematu i liczenia groszy, a tak bylo. Poza tym masz prace, tak zakladam w norwegii, nie sadze bys ja znalazl przez internet. Chyba lepiej sie pokazac niz wysylac milion cv i nie miec odezwu. A co do tej wiekszosci ze psuc podroz poslubna. Nie kazdy musi miec typowa podroz poslubna. sa gusta i gusta. Nie ma co sie wymadrzac ze cos jest lepsze dla kogos. Tego nie wiesz co jest dla kogos lepsze. Wiesz co jest lepsze dla ciebie , no i fajnie

jasta102 napisał:
a ja się tak znawców spytam z ciekawości
czym się powinno różnić dobre zdjęcie od pocztówki z czasów PRL-u


kwestia gustu.

Seiglak napisał:
Joseph. No chyba ze ktos posiada wystarczajace srodki zeby zafundowac sobie dwa tygodnie w Norwegii bez dylematu i liczenia groszy, a tak bylo. Poza tym masz prace, tak zakladam w norwegii, nie sadze bys ja znalazl przez internet. Chyba lepiej sie pokazac niz wysylac milion cv i nie miec odezwu. A co do tej wiekszosci ze psuc podroz poslubna. Nie kazdy musi miec typowa podroz poslubna. sa gusta i gusta. Nie ma co sie wymadrzac ze cos jest lepsze dla kogos. Tego nie wiesz co jest dla kogos lepsze. Wiesz co jest lepsze dla ciebie , no i fajnie


bilety tanie, sapac mozna w namiocie za darmo prawie lub hostelu, jedzenie na dwa tyg mozna przywiezc z PL. zakupy z bezclowego sprzedac

po co wysylac milion cv, wystarczy tylko tam gdzie jest ogloszenie o prace, jak sie wstepnie nadajesz to zapraszaja na rozmowe kwalifikacyjna.

Ja tak znalazlem prace bedac w pl, a do NO przyjechalem prosto do pracy, tutaj tez jak zmienialem pracodawace to tez przez neta najpierw kontakt.


szukanie pracy to szukanie pracy, a podroz poślubna to podroz poślubna.....