W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Jak wybrać lekarza pierwszego kontaktu (fastlege) ?
Witam.Chcialabym sie wypowiedziec ale moze nie koniecznie na temat wybierania lekarza pierwszego kontaktu a na temat jakosci opieki.Jestem naprawde w wielkim szoku i uwazam ze to co tu sie dzieje jest frustrujace.Zeby ktos nie powiedzial ze rzucam slowa bezpodstawnie to spiesze z wytlumaczeniem.
a wiec ... jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy zadzwonilam do lekarza.nie chciala mnie rzyjac bo stwierdzila ze za wczesnie(ok to jeszcze zrozumiem) mialam bole brzucha i zaczelam krwawic w nocy
polecialam do lekarza bez rejestracji.przyjela mnie.opowiedzialam co sie dzieje.prosilam o skierowanie do ginekologa,na usg.ale lekarka sie nie zgodzila.zrobila mi tylko test ciazowy i stwierdzila ze wszystko jest ok i ze to normalne ze w ciazy wystepuje krwawienie.nawet nie chciala dac mi zwolnienia bo stwierdzila ze moj stan nie jest stanem wymagajacym odpoczynku.a ja sprzatam.a to wierze sie z wysilkiem,podnoszeniem czasami ciezkich rzeczy itp.klocilam sie z nia a ona mnie delikatnie mowiac olala.po dwoch gozdzinach od wizyty u lekarza poronilam.wtedy dopiero sie przejela ale juz nie bylo ratunku.i gdzie tutaj jest gwarancja jakosci wysokich uslug i obslugi??to nie sa lekarze to sa zwyczajne konowaly!!!!!!
Witam.Chcialabym sie wypowiedziec ale moze nie koniecznie na temat wybierania lekarza pierwszego kontaktu a na temat jakosci opieki.Jestem naprawde w wielkim szoku i uwazam ze to co tu sie dzieje jest frustrujace.Zeby ktos nie powiedzial ze rzucam slowa bezpodstawnie to spiesze z wytlumaczeniem.
a wiec ... jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy zadzwonilam do lekarza.nie chciala mnie rzyjac bo stwierdzila ze za wczesnie(ok to jeszcze zrozumiem) mialam bole brzucha i zaczelam krwawic w nocy
polecialam do lekarza bez rejestracji.przyjela mnie.opowiedzialam co sie dzieje.prosilam o skierowanie do ginekologa,na usg.ale lekarka sie nie zgodzila.zrobila mi tylko test ciazowy i stwierdzila ze wszystko jest ok i ze to normalne ze w ciazy wystepuje krwawienie.nawet nie chciala dac mi zwolnienia bo stwierdzila ze moj stan nie jest stanem wymagajacym odpoczynku.a ja sprzatam.a to wierze sie z wysilkiem,podnoszeniem czasami ciezkich rzeczy itp.klocilam sie z nia a ona mnie delikatnie mowiac olala.po dwoch gozdzinach od wizyty u lekarza poronilam.wtedy dopiero sie przejela ale juz nie bylo ratunku.i gdzie tutaj jest gwarancja jakosci wysokich uslug i obslugi??to nie sa lekarze to sa zwyczajne konowaly!!!!!!