Wlasnie lecialem do Warszawy z Torpu tydzien temu I chodzil sobie celnik z czarnym Labradorem . Niuchal wszystkich.Myslalem ze chodzi o ziolo I inne specyfiki a okazalo sie ze pies ustawiony na kase I powiem wam ze jest w tym dobry.Pamietajcie wiec ze przewozenie powyzej 25 tysiecy bedzie problemem.Przelicza wam kase na oczach wszystkich pasazerow.
A ja się pytam?To nie lepiej żyć w normalnym kraju,jak jeden z drugim tam już się zakorzenił,tak ciągnie do Polski,tak jest się pazernym na te kilka koron celnych.Ludziska,założę się,że stać Was na lepsze produkty,tam w tej Waszej Norwegii.Przecież jeżeli jakiś produkt w Polsce kosztuje na przykład Drzwi znanej marki dwa tysiaki pln,to nie wierzę w to,że Norweg pracuje cały miesiąc na drzwi.Lepiej jest wybrać sobie normalność niż udawać,że wraca się do normalności.
alexkawa - troche kultury sie naucz , zwlaszcza ze nie wiesz do kogo piszesz.
Kazdy ma prawo do swojego zdanie, niekoniecznie zgodnego z Twoim.
A jak szukaja to znaczy ze dostali cynk, taka prawda.
alexkawa napisał: d4acool napisał: A ja się pytam?To nie lepiej żyć w normalnym kraju,jak jeden z drugim tam już się zakorzenił,tak ciągnie do Polski,tak jest się pazernym na te kilka koron celnych.Ludziska,założę się,że stać Was na lepsze produkty,tam w tej Waszej Norwegii.Przecież jeżeli jakiś produkt w Polsce kosztuje na przykład Drzwi znanej marki dwa tysiaki pln,to nie wierzę w to,że Norweg pracuje cały miesiąc na drzwi.Lepiej jest wybrać sobie normalność niż udawać,że wraca się do normalności.
Polactwo nie rozumie, ze Norwegia - w mocy nabywczej - jest krajem bardzo tanim do zycia i zwoza ten polski syf w walizkach [z Biedronek, Lidli i innych miejsc sprzedajacych falszowane produkty] bo wiesz... na miejscu trzeba zyc jak smiec 5 lat w kontenerze, po to zeby polskiemu sasiadowi na prowincji pokazac nowe auto i takie tam Zgadzam się z Tobą w 100%.Wielu osobom do życia wystarczy(i tu już wylaliśmy tony atramentu).Jest też kilka % ludzi,którzy (kminią o co chodzi)słuchają muzyki,ćwiczą rózne rzeczy,chodzą do teatru,kina,interesuje ich to i tamto(wartościowa ksiażka).Kupią produkt zdrowszy,nie tańszy,chociaż powodzi się im nieżle,nie fafniaczą się...ALX pozdrawiam
Witam wszystkich zainteresowanych tym tematem.Chciałbym wytłumaczyć kilka spraw,ponieważ dotyczą mnie osobiście.Czytając ten artykuł czuje się jak jakiś przestępca jakbym nie wiadomo co przemycał.
Po pierwsze pieniądze były zarobione uczciwie,a praca była legalna ,o czym informowaliśmy celnika,(jeżeli po tym wszystkim można go tak nazwać) i pokazywaliśmy rozliczenia z lat wcześniejszych.Kolega miał schowaną większą gotówkę(złodziei nie brakuje).Ja natomiast miałem 23000kr tyle ile można mieć, a nawet trochę mniej."Celnik"zabrał mi wszystko,zostawiając jedyne 13kr za co nie mogłem kupić nawet kawy na promie.Poza tym był lekko mówiąc niesympatyczny,ale na całym świecie są ludzie i ludziska i ten jeden człowiek nie zmieni mojego dobrego zdanie o Norwegach,których poznałem i pozdrawiam.Na dzień dzisiejszy czuje się okradziony z tego na co ciężko pracowałem i z czego płaciłem podatki dla Norwegii. Mam nadzieję jednak, że ta sprawa się jak najszybciej wyjaśni i zwrócą mi moje pieniądze w całości.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.