Mi przeszkadza.
Nie mowie o pracy za dwoje, ale zwyklym pracowaniu. Bo niby z jakiej racji ktos kto ma lenia dostaje wiecej niz ten co pracuje. Komuna da mu w pierwszej kolejnosci mieszkanie, zaplac za nie,i moze tam mieszkac w nieskonczonosc. A ty pracujesz legalnie, sam za wszystko placisz i kontrakt na mieszkanie 3 lata bez przedlurzenia. Twoje dziecko placi za SFO, i basen, i inne zajecia , a tamtych 5 cioro ma wsio za darmo bo rodzice lenie. Ty alimentow od panstwa niedostaniesz bo masz przyzwoita prace. A tamci do zasilku dostaja alimenty wysokosci m-cznego wynagrodzenia.Do ciebie barneverne sie przyczepi bo dziecko ma zacienkie kanapki albo jest zbyt grube.A tam matka na metadonie i 3 dzieci w cichach z freteksu ale bv. nawet niezajrzy.
Mam przeciw leniom i bezrobotnym na stale.
Rozumniem ze karzdy moze miec trudny czas i problemy z praca , ale nie 8 lat!!!
I rozumiem nor.ze popija kawkw o 12.00 na sloneczku ...A ja musze zapieprzac jak dziki osiol , ja bezrobocia niedostane , mi robote znajda w ciago tygodnia - bylam glupia i pokonczylam szkoly , szkolki , jezyki ... to teraz zapierniczam .A ten co czytac niepotrafi , rozkoszuje sie zyciem.
Mam alergie na LENI , bo sama bylam durnie FLINK