Kurs j.norweskiego za darmo? Zapraszamy do debaty panelowej z przedstawicielami KIM! - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Kurs j.norweskiego za darmo? Zapraszamy do debaty panelowej z przedstawicielami KIM!
No może wreszcie coś się ruszy w tym temacie, może uda mi się przybyć na dyskusję. Mam dziecko w szkole i jego zadania domowe, czytanie to zmora z moją znajomością norweskiego. Jak ja mam mu pomóc??? Dla mnie to szczyt dyskryminacji, że ja jako matka nie mam prawa do kursu darmowego, jeśli moje dziecko chodzi do szkoły. A dla budżetu domowego rodziny czteroosobowej kilkanaście lub dziesiąt tysięcy za kurs to duuuuże obciążenie. Ja sobie na takie nie mogę pozwolić.

trzeba się poswięcic i uczyc jeszcze raz uczyc jestem w norwegi 2 lata i znam język na 90 procent tylko jak się chce to się osiągnie swoje

.. jesli ktos chce sie nauczyc to i ze slownika sie nauczy jezyka..
i nie potrafie zrozumiec tych, ktorzy przyjechali do Norwegii zeby tu zostac, a jezyka uczyc sie nie chca 'bo trzeba zaplacic'...
Jak juz idziemy droga finansowania jezyka to moze lepiej zeby rzad norweski zafundowal norwegom nauke polskiego, albo jeszcze lepiej.. obowiazek nauki j.polskiego w szkole!!

Głupoty piszecie. Z mojej perspektywy to wygląda inaczej. Nie wiem, czy macie dzieci, czy jesteście tu z rodzinami, ale uwierzcie, że przyjeżdżając tu w trójkę z małym dzieckiem, nie mając nic, jest naprawdę ciężko. O każdą drobną rzecz tutaj walczyliśmy, zaczynaliśmy od zera, a część zarobionych pieniędzy trzeba było jeszcze wysłac do Polski. Będąc matką, która pracuje na pełny etat i jeszcze dorabia weekendami, żeby się utrzymać po pierwsze jest trudno znaleźć czas i siły, a po drugie NAPRAWDĘ brakuje kasy, żeby wywalić na kurs. cdn

cd Nie wiem, z jakich powodów tu przyjechaliście, ale my poza długami w Polsce nie mieliśmy nic. Pracując dziennie, nie mogę iść na ten kurs, który jest jakościowo najlepszy, a wieczorem muszę zostać z dzieckiem, a teraz z dwójką. Nie mogę sobie pozwolić na kurs, który za 10 mies w mojej kommunie kosztuje ponad 20 tys. Nie mam nawet gwarancji, że cokolwiek mi da, bo jakieś doświadczenia w tej kwestii mam. Chodziłam kiedyś na kurs, na który ludzie chodzili latami i słabo mówili. Nie stać mnie, żeby płacić wiecznie. cdn

cd Pomijając powyższe kwestie, z mojej perspektywy zapominając o całej przeszłoci, kto z kąd pochodzi, wygląda to tak, że ja mieszkam w tym samym kraju co inni obcokrajowcy, moje dziecko chodzi do tej samej szkoły, co inne dzieci, załatwiam sprawy w tych samych urzędach, zarabiam te same pieniądze, ale mam gorsze prawa. Bo jedna matka może usiąść co wieczór i z łatwością pomóc swojemu dziecku z zadaniem domowym, czytaniem, a druga musi się meczyć, dukać, niewiedząc nawet, czy właściwe czyta napisany tekst. I dość mam już tych pytań gdziekolwiek się pojawię: dlaczego nie mówisz jeszcze po norwesku???? Większośc norwegów jest zaskoczonych, że jako polka muszę płacić za kurs tak dużo. Większość z nich myśli, że wszyscy, w tym polacy maja jezyk za darmo. Dodatkowo w większości miejsc, w tym kommunie przyznają mi rację, że to niesprawiedliwe i jest dyskryminujące. cdn

cd Bo nie jesteśmy tu jako szara strefa, pracujemy legalnie, płacimy podatki, mąż ma stałą pracę. Nie przyjechaliśmy tu na chwilę, ale na zawsze i każdym kolejnym krokiem to udowadniamy.

jeśli osiedlają sie tu z rodzinami, dziećmi, to powinni otrzymywać kurs za darmo, niezależnie z kąd pochodzą, bo inne grupy społeczne takie prawo mają, również osoby poślubione obywaltelowi Norwegii (a odkąd to ślub jest gwarancją czegokolwiek?), tak było przed 2003 rokiem, tak powinno być teraz
dla mnie wystarczającym powodem jest to, że moje dziecko chodzi tu do szkoły i potrzebuje mojej pomocy w pisaniu i czytaniu,
jeśli norwedzy są gotowi opłacic mi tłumacza w szpitalu, u lekarza, w urzędzie, to ja chce mieć prawo wyboru, chcę kurs za darmo i wszystko sobie sama załatwię
moja sytuacja jest naprawdę inna, jeśli jest tu ze mna rodzina, nie jestem pojedynczym pracownikiem, który przyjechał tu na chwilę, aby zarobic i wrócic do siebie, mając tu swoje dzieci prowadzę tu swoje zycie i jego jakośc w kwestii porozumiewania się powinna być taka sama, jak innych rodzin cdn

cd poza tym sporo grup społecznych nabiera innych praw po np. 3 latach pobytu w Norwegii, także prawo do darmowej nauki języka powinno przysługiwać rodzinom z dziećmi (przynajmniej)

o ile mi wiadomo imigranci polityczni też siłą nie są do Norwegii sprowadzani