Cześć,
Pytanko może ktoś jest z okolic Kristiansund (no tego pomiędzy Trondheim a Ålesund) i ma ochotę zrobić jakiś mały wypad na przysłowiowego browarka, soczek lub kawę ewentualnie grilla??? no i sobie pogadać raz na jakiś czas... fajnie jeśli i po polsku, to tak bez jakiegoś konkretnego celu...
No mieszkam tu od 22 stycznia i właściwie znam więcej portugalczyków i hiszpanów niż polaków... o Norwegach nie wspomnę bo każdy wie jak jest...
temat rzeka...
No niby jest tu jakaś Polonia Kristiansund i ma konto na FB, ale tam same kościelne tematy głównie, ujmijmy to tak... nie mój target...
W skrócie powiem tak:
Spawacz, lat 34, niestety nadal singiel, fan muzyki rockowej i pochodnych metalu, ale również hip-hop i inne pokręcone kawałeczki, osoba wesoła / taka pozytywnie zakręcona..., no Norwedzy wołają na mnie Loco (szalony), no fakt znam parę słówek po hiszpańsku i jestem trochę szalony, no ale to przez Norwegów... oni są czasem tacy nudni... OK, prawie cały czas... nie oszukujmy się...
Mówię po polsku, angielsku, radzę sobie z czeskim, niemiecki to dno ale coś wydukam... więc jakoś się dogadam... rozumiem słowacki, teraz coś próbuję po rosyjsku czyli damy radę...
Jeśli ktoś ma ochotę to z chęcią bym się spotkał, wracam do Norwegii po 11 sierpnia i chyba tu utkwiłem na dłużej... o0 no i powoli zaczynam szukać mieszkania...
Na razie na jakieś eventy związane ze sportem szans brak, roweru nie mam gdzie wstawić, nawet jakbym go miał, biegać nie biega, kosza grają gdzies na Åveroy - no prawka nie zrobiłem (no jednak coś mi się z tym zwaliło), ale na siłownię chcę się zapisać...
Pozdrawiam
Adam - Kirklandet Sentrum
Pytanko może ktoś jest z okolic Kristiansund (no tego pomiędzy Trondheim a Ålesund) i ma ochotę zrobić jakiś mały wypad na przysłowiowego browarka, soczek lub kawę ewentualnie grilla??? no i sobie pogadać raz na jakiś czas... fajnie jeśli i po polsku, to tak bez jakiegoś konkretnego celu...
No mieszkam tu od 22 stycznia i właściwie znam więcej portugalczyków i hiszpanów niż polaków... o Norwegach nie wspomnę bo każdy wie jak jest...

No niby jest tu jakaś Polonia Kristiansund i ma konto na FB, ale tam same kościelne tematy głównie, ujmijmy to tak... nie mój target...
W skrócie powiem tak:
Spawacz, lat 34, niestety nadal singiel, fan muzyki rockowej i pochodnych metalu, ale również hip-hop i inne pokręcone kawałeczki, osoba wesoła / taka pozytywnie zakręcona..., no Norwedzy wołają na mnie Loco (szalony), no fakt znam parę słówek po hiszpańsku i jestem trochę szalony, no ale to przez Norwegów... oni są czasem tacy nudni... OK, prawie cały czas... nie oszukujmy się...
Mówię po polsku, angielsku, radzę sobie z czeskim, niemiecki to dno ale coś wydukam... więc jakoś się dogadam... rozumiem słowacki, teraz coś próbuję po rosyjsku czyli damy radę...
Jeśli ktoś ma ochotę to z chęcią bym się spotkał, wracam do Norwegii po 11 sierpnia i chyba tu utkwiłem na dłużej... o0 no i powoli zaczynam szukać mieszkania...
Na razie na jakieś eventy związane ze sportem szans brak, roweru nie mam gdzie wstawić, nawet jakbym go miał, biegać nie biega, kosza grają gdzies na Åveroy - no prawka nie zrobiłem (no jednak coś mi się z tym zwaliło), ale na siłownię chcę się zapisać...
Pozdrawiam
Adam - Kirklandet Sentrum