Fiona szuka Shreka... - Norwegia

Witam, jak w temacie...rownie urodziwa, o rownie szczerym sercu szuka swego Shreka.

cos blizej o mnie...hmmm...urodziwa jak fiona, serce duze i szczere...naiwna jestem i wciaz szukam swojego shreka. dawno dawno temu w zasiodmogorokrakowie znalazlam swojego shreka...przyjechal w koronie i na bialym rumaku...i zupelnie jak w tej bajce uwonil mnie z rak okrutnego smoka ojca...obiecal kochac i szanowac a ja mu uwierzylam. powilam ksieciu ksiazatko przecudnej urody i madrosci...a potem ksiaze zmienil sie w okrutnego smoka wiec ucieklam...i tak tu jestem, w tej norwegii jak w zamknietej wiezy...bo moj shrek mial korone z papieru i kulawego rumaka...i chociaz szczerze szukam wlasnie shreka to i za krotsze aczkolwiek przyjemne znajomosci bede wdzieczna...z przyjemnoscia umowie sie na kawe czy piwo...

JA chetnie Cie poznam hmm, a czy budzisz sie rano na dzwiek budzika??? Bo ja mam straszny problem z tym

Jak prawdziwa fiona nie wstaje na dzwiek budzika...dlatego tez miedzy innymi potrzebny mi shrek.

nie zrobilaś ze mnie shreka plakałem całą noc jak dziecko niedobra ty.