Czerwone światła, tablice informacyjne i szlabany nie powstrzymały 37-letniej kobiety przed wjechaniem do zamkniętego z powodu robót tunelu Oslofjord.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek, 6. września. Kobieta, mieszkająca w Norwegii Polka, wykonała szaleńczy slalom pomiędzy ciężarówkami i robotnikami przebywającymi w tunelu, omal nie potrącając jednego z nich, ale kiedy wyjechała po drugiej stronie, w okolicy Drøbak, policja już na nią czekała.
Kobiecie zarekwirowano prawo jazdy, a samochód odholowano, gdyż nawet jeśli kobieta nie złamała szlabanu, to złamała całe mnóstwo innych przepisów drogowych i policja nie zamierza puścić tego płazem.

- Jej jazda stwarzała ogromne ryzyko. W tunelu znajdowały się ciężkie pojazdy, więc mogło dojść do poważnej kolizji. Do tego omal nie przejechała jednego z pracowników - relacjonuje Stig Tonsjø z komendy policji Follo.

Policjant mówi też, w jaki sposób kobieta próbowała wytłumaczyć się z popełnienia wykroczenia drogowego:

- Miała w samochodzie atlas drogowy i twierdziła, że nie zna okolicy. To obywatelka Polski,



Więcej informacji: www.mojanorwegia.pl/polacy_w_norwegii/po...u.html#ixzz3bvgfX7NW