Stavanger - praca po 50tce - Norwegia

Witam wszystkich serdecznie

Poniższe zapytanie kieruję do tych z Was którzy dłuższy czas mieszkają w okolicach Stavanger.
Od kilku miesięcy staram się skłonić moją mamę aby sie przeprowadziła własnie w te okolice. Wiem że to dla niej ogromnie ciężka decyzja, całe życie mieszkałą w Polsce i ma też swoje lata, ale głównym hamulcem jest fakt że boi sie że nie będzie mogła znaleźć żadnego zajęcia.
I tutaj właśnie pytanie do Was - czy rzeczywiście jest niezmiernie trudno znaleźć pracę w okolicy Stavanger pięćdziesięciokilku-letniej osobie z doświadczeniem w opiece nad dziecmi?

Z góry dzięki za wszelkie konstruktywne odpowiedzi

A nie lepiej zeby mama przyjezdzala od czasu do czasu w odwiedziny jak ma ochote?
No bo racje twoja mama ma, z praca moze byc krucho. Nawet Norwedzy po 50-ce maja czesto problemy ze zmiana/znalezieniem pracy. I jezyka tez jest trudniej sie nauczyc jak ma sie 50 lat.
Moze tylko probujesz uszczesliwic swoja mame na sile.

Bez zadnej znajomosci jezyka bedzie mamie napewno ciezko, mama moze sie zle czuc w obcym kraju, ludzie z pokolenia naszych rodzicow nie aklimatyzuja sie chyba tak szybko jak mlodsi....moze niektorzy ale mysle o swojej mamie na przyklad. Takie jest moje zdanie.. jesli mama zainwestowalaby swoj czas i mialaby checi na nauke jezyka to podejrzewam ze z czasem do opieki nad dzieckiem napewno by znalazla prace, kwestia jakiegos jezyka na poziomie komunikatywnym.. Sama majac dziecko wolalabym zatrudnic osobe w wieku twojej mamy a nie jakas mloda dziewczne bez doswiadczenia i pojecia o zyciu.
powodzenia dla was!

ZYCZE POWODZENIA TOBIE I TWOJEJ MAMIE MAM NADZIEJE ZE DACIE RADE NAPRWADE Z CALEGO SERCA ZYCZE TWOJEJ MAMIE WSZYSTKIEGO DOBREGO.JA TEZ CHCE SCIAGANC SWOJA MAME NA TROCHE ALE MOJA MAMA JEST NA EMERYTURZE,ALE JA NIECHCE ZEBY ONA PRACOWALA BO JA NIEZLE ZARABIAM I CHCE ZEBY RACZEJ POZWIEDZALA ALE ONA ZABARDZO TEZ NIECHCE PRZYJECHAC BO WLASNIE NIEZNA JEZYKA...WIEC ROZUMIEM OBAWT TWOJEJ MAMY A ONA MA 50 LAT TAK?A MOJA MA 62 WIEC SAMA WIDZISZ...NO NIC BO SIE ROZPISALEM POZDRAWIAM I ZYCZE DUZO SZCZESCIA PAPAPAStina napisał:
Witam wszystkich serdecznie

Poniższe zapytanie kieruję do tych z Was którzy dłuższy czas mieszkają w okolicach Stavanger.
Od kilku miesięcy staram się skłonić moją mamę aby sie przeprowadziła własnie w te okolice. Wiem że to dla niej ogromnie ciężka decyzja, całe życie mieszkałą w Polsce i ma też swoje lata, ale głównym hamulcem jest fakt że boi sie że nie będzie mogła znaleźć żadnego zajęcia.
I tutaj właśnie pytanie do Was - czy rzeczywiście jest niezmiernie trudno znaleźć pracę w okolicy Stavanger pięćdziesięciokilku-letniej osobie z doświadczeniem w opiece nad dziecmi?

Z góry dzięki za wszelkie konstruktywne odpowiedzi

Jesli twoja mama sama zechce to przyjedzie.Nauka jezyka w tym wieku jest trudna ale nie niemozliwa.Ja przyjechalam tu majac 50 lat calkiem niezle mowie ,ale ucze sie caly czas.W szkole jestem chyba najstarsza ,ale mnie to nie przeszkadza.Wiem jak wazne jest miec mame blisko i jak sie czuje dziecko.Twoja mama pewnie tez chce byc razem z Toba. Pozdrawiam was obie i powodzenia.

Dziękuję Wam za wpisy Jak na razie żadne decyzje nie zapadły ale mam nadzieję że uda nam sie znaleźć dobre rozwiązanie.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie!