Metoda nauki norweskiego - Norwegia

Czy ktoś mógłby podzielić się ze mną jakąś dobrą metodą nauki norweskiego? Zaznaczam, że nie mam obecnie zbyt wiele okazji do praktycznego używania tego języka i nie mogę pójśc na kurs. Muszę to zrobić sama w domu. Trochę brak mi motywacji. Chętnie wysłuchałabym/przeczytała dobre rady kogoś, kto tego dokonał w miarę sam. Jestem z tym językiem już osłuchana, mówię też po angielsku w miarę dobrze.

czytaj ksiazeczki dla dzieci i ogladaj norweskie filmy,to duzo daje. Ja zaczynalam od pisania i tlumaczenia sobie listow od kolezanek z Norwegii(caly czas ze slownikiem w reku) Potem mialam praktyke w rodzinie norweskiej,gdzie musialam sobie radzic i to jest najlepsze-praktyka Powodzenia

Dzięki za pomoc. Wiem, że bez praktyki ani rusz. Masz rację z tymi książeczkami. Mój synek poszedł do szkoły w sierpniu i od tamtego czasu jestem zmuszona odrabiać z nim zadania domowe. Rzeczywiście nauczyłam się z tych książeczek paru rzeczy, których w sumie nie byłabym w stanie znaleźć w książkach do nauki norweskiego dla dorosłych. W gruncie rzeczy muszę przyznać, że chyba brak konkretnej motywacji jest w tym momencie moim największym problemem, niestety.

Ja korzystam z kursu ESKK.Sprawdza sie w praktyce...bynajmniej u mnie

Dobrze jest korzystac z jakiegos urzadzonka typu mp3 lub Ipod...i sluchac,sluchac,sluchac nagran i probowac mowic sobie pod nosem w trakcie np.sprzatania itp.

Dzięki za dobre rady, a co zrobić, jak motywacji brak?

AniaRNorway napisał:
Dzięki za dobre rady, a co zrobić, jak motywacji brak?

Poszukac motywacji

więc od pierwszego stycznia postanawiam............................

Ja postawiłem na mp3, słucham sobie w pracy i w czasie dojazdów.
Czasem zbierze się tego razem 10-11 godzin słuchania jeśli dojazd był ciężki więc zrobiłem mix z ulubionymi przebojami.
Na mnie to działa, jednak zostaje problem czytania, tu motywacja musi być.
Próbowałem w autobusie, ale to zazwyczaj kończyło się drzemką

Jesli chodzi o czytanie i pisanie to ja musialam sie zwyczajnie zmuszac....Wyznaczac sobie czas...i od do...czytac i przepisywac.Glownie skupialam sie na przepisywaniu tekstow...wzrokowcem jestem i wtedy podwojnie zapamietuje .