Co zrobić aby NAV wysłał mnie na jobbsokerkurs?? - Norwegia - s3

patim napisał:
jakie wyksztalcenie ????
nawet podstaw pedagogiki nie rozumie

ale gramatyki nie zna ani polskiej ani norweskiej
a szukanie pracy
to tylko praktyki i wszystkich co 3 miesiace kieruja do IKEI
ot darmowa sila robocza



wyrzuc polska TV sluchaj radia caly dzien ,zapisz sie do biblioteki i pozyczaj ksiazki i audioboki
najpierw audio przeczyta potem ty
na norweskiej TV wlacz telegazete na 222 sa napisy do wiadomosci

Nie mam takiej potrzeby,ale jesli juz to wszystko przeszlas mozesz sie starac o etat w Reaktorskolen

2013 napisał:
patim napisał:
jakie wyksztalcenie ????
nawet podstaw pedagogiki nie rozumie

ale gramatyki nie zna ani polskiej ani norweskiej
a szukanie pracy
to tylko praktyki i wszystkich co 3 miesiace kieruja do IKEI
ot darmowa sila robocza



wyrzuc polska TV sluchaj radia caly dzien ,zapisz sie do biblioteki i pozyczaj ksiazki i audioboki
najpierw audio przeczyta potem ty
na norweskiej TV wlacz telegazete na 222 sa napisy do wiadomosci

Nie mam takiej potrzeby,ale jesli juz to wszystko przeszlas mozesz sie starac o etat w Reaktorskolen

patim dobrze pisze,jesli chodzi o naukę języka...większosć ludzi zakłada sobie tv polskie,nie słucha norweskiego radia,przebywaja tylko z polakami etc i nie ukrywajmy,że w większosci ci ludzie nie znaja języka,jak stworzyli sobie mała Polskę...nawet po jakis tam kursach topornie im idzie...jesli chcemy się go uczyc to musimy być takze osłuchani,bo sama nauka nie wystarczy
a to co patim napisał to nie było do ciebie,tak mi się wydaje

oppland napisał:
2013 napisał:
patim napisał:
jakie wyksztalcenie ????
nawet podstaw pedagogiki nie rozumie

ale gramatyki nie zna ani polskiej ani norweskiej
a szukanie pracy
to tylko praktyki i wszystkich co 3 miesiace kieruja do IKEI
ot darmowa sila robocza



wyrzuc polska TV sluchaj radia caly dzien ,zapisz sie do biblioteki i pozyczaj ksiazki i audioboki
najpierw audio przeczyta potem ty
na norweskiej TV wlacz telegazete na 222 sa napisy do wiadomosci

Nie mam takiej potrzeby,ale jesli juz to wszystko przeszlas mozesz sie starac o etat w Reaktorskolen

patim dobrze pisze,jesli chodzi o naukę języka...większosć ludzi zakłada sobie tv polskie,nie słucha norweskiego radia,przebywaja tylko z polakami etc i nie ukrywajmy,że w większosci ci ludzie nie znaja języka,jak stworzyli sobie mała Polskę...nawet po jakis tam kursach topornie im idzie...jesli chcemy się go uczyc to musimy być takze osłuchani,bo sama nauka nie wystarczy
a to co patim napisał to nie było do ciebie,tak mi się wydaje

Jesli nie bylo to do mnie to bardzo przepraszam patim

Przeczytałem uważnie cały Ten temat , tak mniemam ...
---
I oto Moja Konkluzja .
---
Jeżeli jesteś faktycznie na Permitteringu z własnej Firmy / czasowy urlop w związku brakiem zleceń /.
To żaden >NAV< , nie skieruje ciebie , na jakikolwiek kurs ... , ponieważ ty nie jesteś bezrobotny !!! .
I nie ma co pajacować , a jedynie bardzo dokładnie przeczytać warunki jakie obowiązują na rzeczonym Permitteringu !.
---
---
Natomiast , jeżeli przebywasz na zwykłym Bezrobotnym , ponieważ zostałeś zwolniony z Firmy , to dziwnym jest iż >NAV< nie proponuje tobie innych ofert oraz właśnie kursów ...
Może ty do końca nie rozumiesz co Konsultant w >NAV< tobie akurat proponuje !.
---
Jest również taka możliwość iż znajdujesz sobie sam Firmę która podpisze z tobą Kontrakt jeżeli zaliczysz taki kurs Norweskiego , jednak to są indywidualne starania obu stron ... twoja i Firmy natomiast >NAV< jest jedynie prawnym pośrednikiem .
---
NO ... to tyle w tymże tymmacie ...

Mnie samej zaproponowali ten kurs, kiedy przyjechałam tutaj i zarejestrowałam się jako szukająca pracy, ale warunek był jeden: musiałam porozumiewać się po norwesku. Więc najpierw sama zapłaciłam za kurs językowy, w 4 mies nauczyłam się tyle, że mogłam swobodnie mówić w navie po norwesku. Kobieta z nav bardzo się ucieszyła, że już nie przychodzę z angielskim i zapisała mnie na AMO kurs do sąsiedniej komuny. Z tym, że okazało się, że chętnych jest dużo, a miejsc mało i była dodatkowa weryfikacja w postaci rozmowy kwalifikacyjnej - "po co ci ten kurs?", "Co chcesz robić?" itp... Ale przyjęli mnie i było warto, bo pracę dzięki temu dostałam. Jak ma się solidne podstawy w mowie i piśmie to można tam podszkolić język całkiem nieźle, ale nikt tam nie uczy słówek ani gramatyki Można jedynie pytać, jak się nie rozumie. Większość kursantów była azylantami, po kilku latach kursu norweskiego, niektórzy nawet po raz kolejny na kursie o pracy!!! Więc język był zaawansowany i pierwsze tygodnie łatwe nie były.

Ja też dzieki temu kursowi dostałam prace, bardzo mnie przede wszystkim zmotywował.

no i jak się chce to można ...zintegrować i zarabiać