Tez chcialem zazyczyc, tylko ze wrecz nie wiem gdzie. Tyle tu tych watkow - jeden na drugim, jeden przez drugiego. Za dnia zadzwonilem do mamy, zadzwonilem do siostr, do zony oczywiscie, sms do bylej tej i tej drugiej, a jak tu przyszedlem i chcialem zazyczyc Nieznajomym opadly mi rece. Wybaczcie Nieznajome, ze zamiast zyczen wyszlo mi szyderstwo, ale wierzcie mi, ja Was kocham codziennie, w cichosci
