Gastronomia -kuchnia molekularna - Norwegia

Witam może interesuje kogos kosmos w kuchni .........pracuje ktoś w Norge przy czyms podobnym ,może stosuje elementy k.m . w restauracji ......poszukuje osob pozytywnie zakręconych w tym temacie pozdrawiam M.K

Nikt nie gotuje w cieklym azocie ?

Marius13 napisał:
Nikt nie gotuje w cieklym azocie ?

Gdyby bóg chciał, żebyśmy gotowali w cieklym azocie, to by on wystepowal w naturalnym srodowisku. To oczywiste.

Marius13 napisał:
Nikt nie gotuje w cieklym azocie ?

Jak mi sie czasem nudzi to robie lody w ten sposob.

BURACZYNA gdyby ciekly azot wystepowal w naturze to bys sobie buzke zmrozil i nie tylko buzke ha ha

Karol jaki smak tych lodow? ja ostatnio o smaku schabowego probowalem

Marius13 napisał:
BURACZYNA gdyby ciekly azot wystepowal w naturze to bys sobie buzke zmrozil i nie tylko buzke ha ha

I tu sie myylisz kolego, raczej poparzyl, choc i to nie jest takie przesadzone. Moze naogladales sie Terminatora 2, ale chemia to nauka a nie SF.

Nie chciałem zeby zbyt fachowo zabrzmiało racja ciekly azot -196 st......parzy

Marius13 napisał:
Karol jaki smak tych lodow? ja ostatnio o smaku schabowego probowalem

Standardowe, smietankowe, wanilia, albo czekoladowe. Jakos nie przekonuja mnie wymysle smaki.
Zabawa z azotem fajna rzecz, u mnie w laboratorium tygodniowo to z 400 L idzie, przy okazji czasem sie lody zrobi, albo cos innego dziwnego. Ktos ostanio robiil galaretke z wodek i likierow.
Za to w Gastronimisk institutet dwa pietra nade mna hoduja kotlety na szalkach petriego i inne dziwadla.

To hodowanie kotletow kosmos, a wodeczka w galaretce to na bazie agaru dobry sposób na wiezienie troske większej ilości alkoholu do Krolestwa tylko w innym stanie skupienia ha ha